7 march 2012
czasowniki atakują
za cienką ścianką, dzielącą łóżko ergoline
od poczekalni,rozsiadają się czasowniki.
rozbieram się, zażywam pigułkę maksimum
słońca w minimalnym czasie. skłamał,
nie przyszedł, nie dzwoni, bolą najbardziej
piszczący głosik. nareszcie szum ergołóżka
zagłusza globalny lęk uczącej się czekać.
po solarium piję czarną, bez cukru. mężczyźni
piją taką kawę, jakie lubią kobiety. moi gustują
w średniej, białej, przesłodzonej. pozostawiam
gorycz, lecz coraz łatwiej o dwubiegunowych.
obok rozsiada się: przyszedł, wyszedł, nie
powiedział, zostaw, nie chcę, nie mogę,
płacę, jadę, uciekam. jestem w pracy.
dziewczyny w pokoju śniadaniowym
bombardują: nie mów, nie daj,
nie pozwól, nie wpuszczaj, oddaj,
odejdź, pomyśl, tęsknię
za rzeczownikiem
miłość.
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
wiesiek
22 february 2025
absynt
22 february 2025
absynt
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
supełek.z.mgnień
22 february 2025
jeśli tylko
22 february 2025
Jaga