23 february 2011
dziewczynka i dziewczynka
"Niektóre kawałki szkła były takie duże, że zrobiono z nich szyby(...)
A Zły śmiał się, aż mu się brzuch trząsł, i to go przyjemnie łaskotało.
A w powietrzu unosiły się wciąż maleńkie okruchy lustra.
I słuchajcie, co się stało!"
- i tak się kończy "Opowiadanie
pierwsze, w którym jest mowa o lustrze i okruchach-
Królowej Śniegu" -
Hansa Christiana Andersena - potem zaczyna się drugie pt Dziewczynka i chłopiec"
Pierwszy raz to całuję się
z Jolką. Ma szorstki języczek,
jak kotka i za ciepły oddech,
żeby mogło mi się podobać.
Pierwszy raz myślę, że milej
może być z chłopcem. Bez
całowania błądzę z inną
w asparagusowych szklarniach
mojego ojca. Nie ma w sobie
spokoju i wytchnienia, jak
w oczach Królowej Śniegu,
pewnie dlatego, że ma już
trzeciego ojczyma. Opiera
nagość o szklaną ścianę.
Pęka szkło. Odłamek tnie
skórę. Krew jak czerwony goździk.
A Zły śmieje się, aż mu się trzęsie
brzuch i to go przyjemnie łaskocze.
z cyklu "z Jolką"
http://www.supershare.pl/?d=324361682
czyta Wanda Szczypiorska
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
wiesiek
22 february 2025
absynt
22 february 2025
absynt
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
supełek.z.mgnień
22 february 2025
jeśli tylko
22 february 2025
Jaga