Wieśniak M | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (94) Poezja (801) Proza (73) Fotografia (24) Pocztówka poetycka (3) Dziennik (269) Handmade (24) |
Wieśniak M, 7 listopada 2013
noc ma już odejść
jeszcze przysiadła przed drogą
zamykam za nią drzwi
sennie noga za nogą
mylę wciąż jeszcze światy
zbierając sens ociążały
nastawiam lęki na radio
napuchłe w czasie gdy spałem
głos spikera zza światów
powoli w realiach osadza
witamy wybiła piąta
mamy czwartek - siódmy listopada
dzień wdziera się nagle
przez ledwie uchyłe szparki
no!- do roboty!
hmm
a gdzie ja mam klucz do wiertarki?
Wieśniak M, 6 listopada 2013
kościół pod wezwaniem Każdego
nie ma tego złego
jest każdy gdzieś pośrodku
żywiołów
jatyononaono pospołu
jako każdy tako i on
na obraz i podobieństwo każdego
od narodzin po zgon
co czeka wreszcie każdego
z wyjątkiem?
każdego
Wieśniak M, 19 stycznia 2014
nie piszę
już od tygodnia z hakiem
zlany jak mysz polna strachem
unikam sposobnej litery
choć nalegają - pisz!
tere fere
skończyłem
wolałbym trąd albo kiłę
co nie uzależnia aż tak
jak papier i drobny mak
dziękuję
nie wychylam kursywy
jastem taki szczęśliwy
taki szczęśliwy jak mim
( bo doń tylko znalazłem rym)
i gdyby zapytał laik
gdzie podział się we mnie prozaik
poeta czy inny grafoman
czemu go nie ma na stronach
w księgach czy papierze
to powiem - nie piszę!
i wierzę
że choć mnie chwyta wena
na powieść lub na poemat
nie dam się do cholery!
nie ma takiej litery
w grece hindi łacinie
która ze mnie wypłynie
na wód głębokie zaszczyty
nie piszę
bo mam alfabet w dupie
zaszyty
Wieśniak M, 27 listopada 2012
oszaleć od bieli
orłem bałwanem
śledzić ruch pędzla
w świetle latarni
nad ranem
przetrzeć szlak do kibelka
na podwórzu
zgubić samochód
pod warstwą prószu
trafić centralnie listonosza
śnieżką
nim odejdzie od furtki z ostatnią
reszką
oszaleć oszaleć od bieli
oj!oj!
żeście podmiot pogłupieli?!
Wieśniak M, 30 kwietnia 2014
tamtej nocy odebrałem staranne bicie serca
zamglone miasto przechodziło obok nieważne
odlegle od zapachu bzu i ciebie
z najdalszych zakątków zebrałem się przy ustach
w takich momentach ląduje się na księżycu
mówi nieporadne słowa przechodzące do historii
i zatyka chorągiewkę odwlekając pierwszy krok
w stronę starego świata
gdzie klaksony wygrywały już zabawne walczyki
a ty
w powłóczystej iluminacji śródmieścia
prosiłaś abym nie stał na deszczu
choć dałbym słowo że nie padało
Wieśniak M, 26 sierpnia 2014
siedziałem w kawiarni czy nawet operze
i myśl mi zakłóca jedno w głównej mierze
czy aby za żeton co ciąży kieszeniom
dostanę swój paltocik czy też go zamienią
czy wieszak przyszyty rączkami mamusi
będzie tam gdzie przedtem czy ktoś się pokusi
by szarnąć brutalnie nadrywając kołnierz
choć inni beztrosko bawią się koło mnie
ja zamiast bić brawa i prosić o bisy
analizuję warianty- czy ten szatniarz łysy
jest uczciwy aby?-a może szemrany
a co jak go nie ma! może dostał zmianę?
i teraz w jego miejsce siedzi całkiem inny
i...zagląda w kieszeń! no przecież że winny!
sprawdza co się kryje w zakamarkach płaszczy
całkiem na bezczela, choć może i patrzy
dyskretnie spogląda na lewo i prawo
siedziałem niespokojnie a teraz z obawą
że może ja ... kurtkę miałem! wcale nie paltocik
już się denerwuję a po chwili pocę
a przecież chusteczki mam w prawej kieszeni
kurteczki oczywiście bom na nią zamienił
paltocik z przyszytym wieszaczkiem mamusi
wyjść po nie czy nie wyjść?- wyjście bardziej kusi
wychodzę i w te pędy gnam ściskając żeton
po dwa schodki na dół zaraz zaraz...gdzie to?
no przecież na górze!- pędzę a w te pędy
błądzę po zapleczach nie wiedząc którędy
wreszcie pytam kogoś on mi odpowiada
ale już jest szatnia widzę tego gada
ten w stroju szatniarza patrzy w moją stonę
dopadam do niego a z emocji płonę
szarpię za służbową liberię szatniarza
ten lęka się ociąga wreszcie się odważa
- poproszę żetonik jeśli pan tak łaskaw
a proszę proszę! bierz go sobie! parskam
i kładę na kontuar cholerny żetonik
ten znika w spoconej szatniarzyny dłoni
potem dosyć sprawnie odchodzi na boczek
i oddaje..mój? mój żesz w mordę jeża !
niebieski szlafroczek
* tytuł zapożyczony od Ananke z dzienników:)
Wieśniak M, 10 grudnia 2013
wiesz co? ty za mnie cierp
tęsknij kochaj i wielb
wybieraj kręte drogi by
gnać nie cierpiąc zwłoki
na nie
tego od ciebie chcę
teatrem bądź i tłem
człowiekiem jakim ja
nie będę nigdy - dnem
łachmanem zmiętą szmatą
wódą garścią opiatów
wsiąkniętą w papier łzą
grą
zbroją tarczą ostrzem
policzkiem tyłkiem nozdrzem
bohaterem
trupem
chłopcem do bicia słupem
podmiotem
mną
na jakieś potem
Wieśniak M, 4 marca 2013
dolinką wiatr wieje wiatr
gilgocze świerkami niebo
w brzezinkach brąz liści skradł
wiośnie go nie potrzeba
w dolince śnieg biały śnieg
zsuwa się do potoka
by znowu przyspieszyć bieg
i schować zimę do środka
dolinką wieść idzie wieść
zielone wdziewa haleczki
radością stęsknionych miejsc
do śmiechu bosej Haneczki
Wieśniak M, 13 kwietnia 2012
obnosił się z nią
pokazywał wszędzie
opowiadał że jest
z nim
była
zawsze będzie
a oskarżenia że jej nie ma
są po prostu głupie
-stanowię z Prawdą jedność
bo miał ją w d...
Wieśniak M, 3 kwietnia 2014
mucha siadywała ma parapecie anusi
patrzyła co anusia lubi
co anusię kusi
do czego wzdycha skwarnym popołudniem
i jak się bez wierzchniej odzieży prezentuje cudnie
cieszyła się jej szczęściem
umartwiała łzami
trzymała pazurki zaciśnięte z przylgami
gdy nasze dziewczę w pustawej chałupie
wymieniało tchem jednym
co też ma tam w d...
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
28 maja 2024
2805wiesiek
28 maja 2024
Szalone dniMarek Gajowniczek
27 maja 2024
tak mało trzeba nam...sam53
27 maja 2024
Stąd do wiecznościJaga
27 maja 2024
Niejasność podążaniaArsis
26 maja 2024
Noc bez świtu, zmierzchSztelak Marcin
26 maja 2024
Serce serc 2024Misiek
25 maja 2024
W kotle burzyMarek Gajowniczek
25 maja 2024
Nieuniknionevioletta
24 maja 2024
ZłudaArsis