bosski_diabel

bosski_diabel, 22 april 2013

Stoję

w rozkroku młot między kowadło
ogłoszono proklamację
wznoszone peany za
doktrynę ars gratia artis

marzą miliony na przełaj
bieg przez płotki wydawnictw
pokolenie poetów nizinno-wyżynych
a mnie chodzi po głowie

wybij sobie zęby złowieszczu

poeto origami


number of comments: 3 | rating: 8 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 3 april 2013

ANO

przypomniała się majowym deszczem
przed brzaskiem w którym inaczej niż pozawczoraj
unoszony na kolejne stoki ograniczń

szorstkie ścieżki na szlaku znaczą
zwalone pnie z pomarszczoną korą zmęczeń
są dziś bardziej widoczne gdy dnieje

nie potrafię już stąpać bez lęku ostre końce grani 
zbyt mocno uwierają - kaleczą stopy gdy
próbuję zakotwiczyć się na kolejnej półce
wtedy można łatwo się pomylić

wystarczy spojrzeć pod złym kątem
by dotknąć kolejnej granicy fikcji i niedomówień


number of comments: 12 | rating: 15 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 29 march 2013

Obszernieję

z biletem na jutrzejszy seans życia

oddycham po omacku. cisza do złudzenia przypomina słowa,
że prawie daję się nabrać. sumienie nerwowo zatrzaśnięte
jak te rozskrzypiałe klasztorne wrota, na głucho.
pomiędzy nami zmrużenie powiek wyczytane z twarzy.
 
czas przewrócony na bok leczy rany - kaleczy życie.
powodują mną twoje dłonie zatrzymane w poetyce,
gdy nocą z szeptanych do ucha nadziei wydrapuję wiersze,
rozbijam poezję na słowa i dwa bezdechy.

wtłoczony myślami w skrzyżowania zwalniam,
czekam na zielone.


number of comments: 7 | rating: 8 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 27 march 2013

Myśli nie-dopowiedziane

szaroszarpiące wybudzenia. popioły bezlistnej pamięci
ktoś rozsypuje wokół mojej głowy. zatrzymuję zapach dłoni,
zielonej herbaty i cynamonu. reszty dzisiaj chyba
sobie nie przypomnę. na czczo karmię się

niedopowiedzianą frazą i wersetami Dantego. mole zżarły
marzenia. gonię cudze, potem oddam w dobre
ręce. połówki słów wiszą w powietrzu. za oknem pada
ostro. wymokły ostatnie strzępy tamtego lata. widzę cię

w białym i niebieskim, uwiecznię w brązie. czerwień wina
przyczajona w kącikach ust kusi zakazanym. a ja tak chciałbym
choć raz zanurzyć spierzchnięte wargi w miękkości dłoni które znam. 

odłożony na półkę obok antologii wrażeń czekam na spełnienie.


number of comments: 12 | rating: 9 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 26 march 2013

Absolvere

ruszam głową kołysze się pokój
chcę schwytać źdźbło czasu w dłonie
zastygłe w niezdarnej modlitwie

w skrzypiące powieki wdziera się podłoga
liczę odległość pomiędzy drzewami
co dzieli oddechy i zastygłe motyle
siatkówki chwytają
ultrafiolet rozlanych wrzosowisk

wsłuchuję się we wczorajsze słowa
zza okna wychylone jutrzejsze niebo
pędzą skłębione cumulonimbusy
twojego imienia nie potrafię otworzyć wargami
jest absolutem jak horyzont

kiedy myślę o tobie widzę plecy


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 25 march 2013

Zawód kolekcjoner

zmieniam zegarki, zbieram wskazówki,
z nadzieją na nowy czas.
od nadmiaru rozpiętości można dotknąć ziemi,
alternatywnie dźwigać ułożony na krzyżu.

za drzwiami czai się dobro z opaską ślepca.
czasami płynę po piaskach pustyni, wciągają
kaleczą żrenice, wypełniają krwiobieg.

w południe nakręcam zegary, marzę ostrożniej.
czuję zapach twoich śladów, zapomninam, że
pomiędzy wschodem a zachodem jest jeszcze świt.

zły nie zabija, dokucza starannością.

/dla Kogoś kto jeszcze o tym nie wie/


number of comments: 7 | rating: 11 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 21 march 2013

Z pytań, co u ciebie

właściwie nic się nie zmieniło. tracę
kolejną noc pod powiekami. budzi mnie
męcząca melancholia myśli. wzrok opieram
o sufit. jestem prorokiem swojego losu.

wypełzam po kolejny dzień spod znaku
tak daleko-tak blisko. około południa
starannie przeglądam kieszeń.
prawa kasztan. lewa smutek i oddalenie.
wewnętrznej nigdy nie potrafię znaleźć.

pod wieczór ciągle ten sam obraz.
ukryta twarz w dłoniach błagająca o dotyk,
pustynny język pragnie wilgotności ust.

z przeliczeń mi wychodzi że w procesie
na dochodzenie mamy najgorszy czas.
 


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 20 march 2013

Odbicia w kolorze blue

słowa wysyłane tylko na odległość ścian tracą kolor
skromnie poprawiam myśli toczę się przelewam
wczoraj - jest martwe już mnie nie czytaj
zanuż dłoń w słowie opium prawd nienasyconych

gershwinowskie pląsanie po wersach utrwala
delikatna sonata księżycowa  uwierzytelnia

gaśnie we mnie płomień wetknięty po lewej stronie
co miał osłabiać zdziczałe prawdy
w spoconych dłoniach zeszłonocnych odbicia papilarne


number of comments: 5 | rating: 10 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 20 march 2013

W takie dni, w takie noce

lubię te spacery między wersami.*

przechodząc przez dziedziniec myśli,
przeciągam się leniwie. między czarnymi literami
rozrywam minuty w pamięci.

patrzą na siebie dwa światy poznania.
nadchodzi międzyczasie, taka retrospekcja słowa.

jestem młodszy od swoich pomyłek
bezwładem mechanizmów racjonalnych.
wierzę naiwnie bardom gdy śpiewają o miłości.
tylko głupiec odchodzi, nie próbując szczęścia.

umów się ze mną na wczoraj,
pozbieramy nasze rozsypane słowa.

*nie tylko swoimi


number of comments: 6 | rating: 13 | detail

bosski_diabel

bosski_diabel, 19 march 2013

Propozycja (całkiem moralna)

nie śmiej się gdy o wszystkim zacznę opowiadać
od nowa po raz kolejny bogatszy o kilka szeptów
nowe możliwości porównań porozmawiajmy poważnie

próbujesz wmówić mi życie za którym się nie goni
chciałoby się powiedzieć czas nie istnieje

w krwiobiegu tkwi kilka burz zapętleń w księżycu do rana
lub gdy dzień puszcza się z pierwszym lepszym wieczorem
czekając na coś co szukamy kiedy gasną pierwsze latarnie
pomiędzy momentem a przenikaniem się światów wierzymy

w krąg widmowych landszaftowych spleceń
nastrojowych obrazów i uczuć odcieni


number of comments: 3 | rating: 9 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Klincz, Zapukane, Dodani do ciszy, Poza, Zaplątała się 23-a z piątą rano, Wartości dodatnioujemne, Jak kropla dżdżu na grzbiecie dłoni, Pod-mioty aliryczne, Od wydawcy, Ko-Ka, Na rozjazdach, Z datą wsteczną, Na palecie, Wygładzanie, Kursywą, Rozbudzić uśpiony księżyc, Poniżej zera ( tytuł roboczy), Odpowiedź na list którego nie było, Dopisek VII (to jest ważne jeśli nie naj), Dopisek VI (to wszystko za mało), I po i przed, Dopisek V, Z serii dopiski. Dopisek IV, Z serii dopiski. Dopisek III, Z serii dopiski. Dopisek II, Z serii dopiski (I), Parę słów o niej, Dopełnienie, Z zawietrznej, Przekładaniec, Żywot - przechowalnia sekund do wykorzystania, Tchnienie, Zawidoki, Za nami a przed, Na styku, Ściernie, Zatrzymać się w sensie istnienia, Szybowanie (tytuł roboczy), Kałuże, Okna bez ram, Spiritualis inspiratione*, W treści zawarte, Z-mroki, Kiedy deszcz uzupełnia ciszę, Równanie kąta odbicia, Kasztan, Znalezione pewnego wieczoru na dnie butelki, Zaślady, Do nieba nie ma drogi na skróty, Spod dna szuflady, Jesteś mi winna o jeden dotyk za mało, Pomiędzy jednym a drugim, Świadomość określona, Nocodnie mrużą oczy, Wgłębienia, Padają deszczem, Blisko[znacznie], Powiązany, Załupiony, Ścigany, Stoję, ANO, Obszernieję, Myśli nie-dopowiedziane, Absolvere, Zawód kolekcjoner, Z pytań, co u ciebie, Odbicia w kolorze blue, W takie dni, w takie noce, Propozycja (całkiem moralna), P-oddanie II, Ciszej i ciszej, jak x do y, pianisimo sempre*, Zaczulonawiatrem, W imię twoje, moje, Minęło sporo czasu, Zza kulis, Nietoper, ponad[to], Zatropy, Reminiscencje, Zanim zrobi sie ciemno, Po-patrz, Panaceum, Ostanio*, Zarezerwowane, Pół-dnie, Po-przekornie, Zawsze tacy sami, Ona, Poniżej, Wyznaję, Tak samo inaczej, Odbicia *, Erosny, W podróży do, el-komora, Z parapetu, Ale, Po-patrz(w nas), Kontrasty, Pryzmaty, Przemodlenie, A po a( w prozie), Wiecznogłód dotyku, Wybudzenia, Zatrzymać się w sensie istnienia, Spacer z jesienią, Zasycenie, Za-trzaski, Czerwonozielone, To nic, nie martw się..., Pół-zartem, pół-serio, Dni niepokorne, Tańczący z literami gubi A, Po-widoki, Dystans, Po pochyłej, Dwa tytuły w jednym wierszu, 10 w skali B, Jeden wiersz na dwoje, A nie mówiłem / toda a verdade /, W baraniej piwnicy, Forte[piano], Podarowałaś mi skrzydła a, Głową w dół, Ad vocem, Q ( po prostu ku ), Wianek, Odbierz pocztę, Ciszej i ciszej co dnia.*, Słoneczniki, Wnętrze, Po raz jeszcze raz, Świat-tło-czuły, Mówiłem ci już, Summa summarum, Ciszej i ciszej co dnia, Poplą-taniec, [Za]gubiony, Esencja, Uśmi-ech, Jak x do y, Monomatematycznie, Zaczasy, Przytul mnie tylko i nie gaś na noc światła, Skowyt ubrany w biel, A nie mówiłem / toda a verdade /, Zamglenia,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1