11 września 2013
Samuraj polski
Z podniesioną głową, powoli,
idzie Gowin z tuskowej niewoli.
Warczy prasa gębą Niesiołowskich,
a nad nimi opar zajadłości polskiej.
Stanął Gowin z mikrofonem w dłoni
wyznając, że przy swoim będzie trwać - gdyż Oni
choć obywatelskim wymachują znakiem,
są platformą związku bajeczki z cwaniakiem.
Szczerość w polityce nie jest matką karier,
szczypiąc Tuska w uszy miał się coraz marniej.
Choć utracił tekę lecz honor ocalił
bo w Warszawie mit partii miłości obalił.
Jego biuro jest teraz przyczółkiem przyszłości,
tam bezdomnych rodaków przygarnąć chce i gościć.
Hej ty brzozo, hej, ty brzozo - płaczko,
smutno szumisz nad medialną kaczką;
opłakujesz rozbite koryto,
celebrytów i Rzeczpospolitą.
Stoi Gowin z podniesioną głową,
dawnych kumpli witką siekając brzozową,
bez teki ale z orłem w sercu i na czapce,
wkłada w drzwi sejmowe czyste jeszcze palce.
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
wolnyduch
12 maja 2025
wiesiek
12 maja 2025
sam53
11 maja 2025
Yaro
11 maja 2025
wiesiek
11 maja 2025
Marcin Olszewski
11 maja 2025
Marek Jastrząb
11 maja 2025
violetta