11 september 2013
Samuraj polski
Z podniesioną głową, powoli,
idzie Gowin z tuskowej niewoli.
Warczy prasa gębą Niesiołowskich,
a nad nimi opar zajadłości polskiej.
Stanął Gowin z mikrofonem w dłoni
wyznając, że przy swoim będzie trwać - gdyż Oni
choć obywatelskim wymachują znakiem,
są platformą związku bajeczki z cwaniakiem.
Szczerość w polityce nie jest matką karier,
szczypiąc Tuska w uszy miał się coraz marniej.
Choć utracił tekę lecz honor ocalił
bo w Warszawie mit partii miłości obalił.
Jego biuro jest teraz przyczółkiem przyszłości,
tam bezdomnych rodaków przygarnąć chce i gościć.
Hej ty brzozo, hej, ty brzozo - płaczko,
smutno szumisz nad medialną kaczką;
opłakujesz rozbite koryto,
celebrytów i Rzeczpospolitą.
Stoi Gowin z podniesioną głową,
dawnych kumpli witką siekając brzozową,
bez teki ale z orłem w sercu i na czapce,
wkłada w drzwi sejmowe czyste jeszcze palce.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.