11 september 2013
Samuraj polski
Z podniesioną głową, powoli,
idzie Gowin z tuskowej niewoli.
Warczy prasa gębą Niesiołowskich,
a nad nimi opar zajadłości polskiej.
Stanął Gowin z mikrofonem w dłoni
wyznając, że przy swoim będzie trwać - gdyż Oni
choć obywatelskim wymachują znakiem,
są platformą związku bajeczki z cwaniakiem.
Szczerość w polityce nie jest matką karier,
szczypiąc Tuska w uszy miał się coraz marniej.
Choć utracił tekę lecz honor ocalił
bo w Warszawie mit partii miłości obalił.
Jego biuro jest teraz przyczółkiem przyszłości,
tam bezdomnych rodaków przygarnąć chce i gościć.
Hej ty brzozo, hej, ty brzozo - płaczko,
smutno szumisz nad medialną kaczką;
opłakujesz rozbite koryto,
celebrytów i Rzeczpospolitą.
Stoi Gowin z podniesioną głową,
dawnych kumpli witką siekając brzozową,
bez teki ale z orłem w sercu i na czapce,
wkłada w drzwi sejmowe czyste jeszcze palce.
28 march 2025
wiesiek
28 march 2025
Jaga
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka
28 march 2025
ajw
28 march 2025
ajw
27 march 2025
wiesiek
27 march 2025
Eva T.