17 lipca 2011
disco
pulsuje światło fosforycznie
a ona tak kaligraficznie
wygina się zapamiętale
przerzuca łokcie i kolana
przez rytmy w takt ich pulsowania
przez wrzask głośników przez eksplozje
niby-muzyki w trans hipnozy
wprowadza noc wpatrzoną w ciało
kobiety - kobry cień tajpana
bo ona mamba na parkiecie
kąsa pod skórą ogień miecie
a surowicą tu litania
do szyi którą śmierć zasłania
a wyzwoleniem tu ślepota
na ruch jej bioder i głuchota
na stuk jej stóp na łomot w skroniach
- powietrza albo lobotomia
snu albo wina albo grzech
z mambą zatańczyć raz - a niech
31 marca 2025
Eva T.
30 marca 2025
Marek Gajowniczek
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
Yaro
30 marca 2025
Arsis
30 marca 2025
Bezka
30 marca 2025
violetta
30 marca 2025
Belamonte/Senograsta