8 grudnia 2012
Dwa rowery
schody pną się w górę
coraz wyżej wyżej
aż do boga
jakże ciężko zejść do ludzi
drzwi się tylko w jedną stronę
okna tylko na ulicę
nie lubię na nią patrzeć
gdy mnie tam nie ma
w barze wiele pustych miejsc
o jednym kieliszku samotnych
idę w innym kierunku
na skrzyżowaniu dwa rowery
każdy w inną drogę
idę aż donikąd
przecież nikt nie woła
14 maja 2025
wiesiek
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
wiesiek