30 kwietnia 2014
Orbit
lat już wiele jakże wymyślony
rodzi wschody i zachody
zimę w lato zmienia
oceany nie sypiają
kropla z kroplą roztańczona
długimi cieni nocnych fal
dzień za dniem
których udawaniem jest zegarek
ciągle w krąg
a ja płaczę tylko
tamtymi drzewami
jednak z nimi
chodzę śpiewam
a gdy przyjdzie czas żegnania
pójdę światłem
obnażony z ziemskich
szat
7 listopada 2024
piękno grzybówBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
Nie chcę wojny!Marek Gajowniczek
6 listopada 2024
0611wiesiek
6 listopada 2024
Jesienna przyśpiewka indoeuropejskaBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
to nie przypadeksam53
6 listopada 2024
Filigran.Eva T.
5 listopada 2024
Wierszyk specjalnyMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
0511wiesiek
5 listopada 2024
Klub Kawalerów OrderówMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga