20 października 2012
Suzanne
zaprowadziła ciebie w dolinkę
aż tam nad brzeg rzeki
po której łódki w różne
powracają brzegi
nurt odbijał jej świętą postać
z dłoni płyną czaj
piersi jak dojrzałe pomarańcze
które wykwitły w chinach
siedzisz bardzo szczęśliwy
obok jej piękności patrząc na rzekę
po której łódki w różne
a tobie wciąż
brak wioseł
wariacje na temat Cohena:)
5 października 2024
0510wiesiek
5 października 2024
Cichym szeptem po kolacji...Marek Gajowniczek
5 października 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 października 2024
OdpowiedźBelamonte/Senograsta
4 października 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 października 2024
Myślę,więc jestemMarek Gajowniczek
4 października 2024
Spod Drzewa Poznania ZłegoMarek Gajowniczek
4 października 2024
dobry człowiekYaro
4 października 2024
corpus delic(a)tijeśli tylko
3 października 2024
DrżeniaArsis