14 września 2012
List do Amandy – w kominku zimny popiół
przepraszam że znowu niszczę przyrodę
zapisując bzdurami następną kartkę
lecz miałem tak wielką potrzebę
przestało padać i powoli wysychają paryskie ulice
po których rytmicznie stukałaś o boże „hillsami”
nie tego sklepu już nie ma gdzie zabijałem
czas czas w którym przymierzałaś liczby mi nieznane
ale jest kawiarenka tak w tamtym parku
nowa a w niej tyle jazzu szkoda że sam piję
ostatnio w długim liście pytałaś czy kocham
ależ oczywiście zawsze i wszędzie nawet tam
mamy dzisiaj święto kochana no bo lipiec
tańce śpiewy petardy i szampan
tylko père lachaise jak zawsze
cicho śpi
twój A
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi
14 listopada 2024
KaterinYaro
14 listopada 2024
FluktuacjeArsis
14 listopada 2024
Muslimowo. Szczypce śmierciArsis
14 listopada 2024
0005.
14 listopada 2024
0004.
14 listopada 2024
święta - dzieci przyjadąsam53
14 listopada 2024
oszukać jest najłatwiejYaro
14 listopada 2024
we śnie widzę dziurę którąsam53