Pietrek

Pietrek, 3 lutego 2012

pif-paf!

do mruczenia z Private Investigation w tle

detektyw diabli tam licencję
przeprowadził śledztwo
z medialną dbałością
dostarczył dowodów i wydał wyrok


pozostalo nam tylko
zlecenie mu egzekucji


liczba komentarzy: 8 | punkty: 5 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 23 listopada 2012

palność


 
 
tak chciałbym dostać czerwony szalik
jak polne maki jak twoje paznokcie
żeby otulać mgliste wieczory
noce  bez okien
 
dniami bym chadzał
na wzgórza za miastem
byś mnie widziała z balkonu
 
w miejscu gdzie czerwień zrasta się z wiatrem
na ogień
 
na ciepło i światło


liczba komentarzy: 8 | punkty: 18 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 4 marca 2012

kolumbowie

dziadek chciał zdobyć wodę
pierwszego dnia powstania

ojciec poszedł po dziadka
szukał go całe życie

kto miał synowi
podpowiadać bajki

wnuki kołysać


liczba komentarzy: 8 | punkty: 7 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 8 października 2013

antywajdelota

historia którą chciałbym opowiedzieć nie wydarzyła się
dotąd i nie będzie miała miejsca w przyszłości
jej bohaterowie pozostaną nienarodzeni bezimienni
 
po kres czasu
 
prawdopodobieństwo niezaistnienia jest czymś wyjątkowym
w naszym kosmosie mnożących się jak króliki szans i możliwości
 
mniemam więc że byłaby to opowieść doskonała
gdybym tylko znał odpowiednie słowa do jej zapisania
 
alfabet ujemnych znaków
jak fasety czarnego koh-i-nor’a
pożerające światła słońc


liczba komentarzy: 7 | punkty: 9 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 6 lutego 2012

tele nuevo

w jednym z najbliższych odcinków naszego serialu
wszyscy kluczowi bohaterowie umrą
niektórzy we śnie inni zostaną zamęczeni

dwóch może trzech zmartwychwstanie
lecz moc stygmatów rozjuszy tylko tłum
a mnogie relikwie pojawią się niebawem nęcąc
pozłotą kunsztownych puzderek

inni zastąpieni przez postacie trzecioplanowe
zostaną zapomniani bądź wyklęci więc skrycie czczeni
w hermetycznych kręgach jak kręgi na wodzie

w zasadzie nie będzie to już nasza nowela i być może
spadnie oglądalność lecz bez przerw na reklamy łatwiej
będzie się nam poruszać w kolejnym obiegu
wokół jądra szarości


liczba komentarzy: 7 | punkty: 8 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 8 lutego 2012

kwestia smaku

można  kamienie spod serca brane
przetapiać w domy świetliste szklane

można też ciskać żwirkiem na kupkę
ołtarzyk paciorek linczyk

 smutne


liczba komentarzy: 7 | punkty: 5 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 13 listopada 2012

w parku kultury niedziela i planetarium

rozpiździuchany jestem jakiś
no

każdy kawałek
kawałeczek z kawalątków

kiedyś puści fastryga
klej kit nit

i wszystko frrruuu!

droga mleczna andromeda
rozsypana

tylko

nie dla astronogów
paproszki

pośród nerwów zdeptanych
alejek

szkielety ławek
sterczą

przy szkieletach róż


liczba komentarzy: 7 | punkty: 8 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 22 kwietnia 2012

siesta

ze splątanego szeptu traw
wystają niebiańsko brudne
popękane pięty
i żagielek pióra białawy czymś upaprany
angelologiczny żart

nurt załamuje się na skale wodnego smoka
malachitowe sploty w wirach malachitu
sieją spustoszenie pośród słodkich kłączy

tatarak mlecznym sokiem ocieka znikając
w gargantuicznym pysku

migotliwa harmonia
z nasyceniem i głębią barw
właściwą jedynie obrazkom na szkle

brak tylko sygnatury autora więc pejzaż
powstał sam z siebie

albo wcale go nie ma

a jednak słychać plusk wody motorki owadów
w lepkim jak miód powietrzu
mości się do drzemki
syty siódmy dzień


liczba komentarzy: 7 | punkty: 5 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 9 lutego 2012

... w dół, do obsydianu...*

patrzę pod słońce
na świt

jak mieni się krzemiennymi ostrzami
ochrą cynobrem umbrą

gładząc hipnotyczny owal
próbuję zgadnąć

czy trafię w gwiazdę poranną
w przyszłe dni

                                                         Brian W. Aldiss „Helikonia*


liczba komentarzy: 7 | punkty: 7 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 23 maja 2013

coda

*
słabnący to jedyna siła mocnych
więc zwycięzcy niech wiedzą
z czyich drzew liście na laury
 
*
wzgardzeni nieczułym winni są
rozgrzeszenie miłość zbyt rzadka
by pochopnie rozcieńczać ją łzami
 
*
u progu śmierci zbieraj godnie resztki
życia dla żywych bo kruche jest
i zewsząd potrzeba mu wsparcia.
 
Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.


liczba komentarzy: 7 | punkty: 9 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 28 lutego 2014

ogród zimowy


kobieta płaci cenę żyjąc po wielokroć
oddaje włókna skóry blask przemienia
w chleb krew ciało i wino
 
jej mężczyzna chytrze wyłgany
cudzołoży z własną młodością
 
choć biedak i tak pewnie umrze
wcześniej szczerze lecz praktycznie
opłakany jak chomik
 
póki co dogląda orchidei
kwitnących z rzadka choć nadal
tak obficie że nieomal drwiąco
 
pośród ścian w blednącej sepii
okien na zachód
pośród dłuższej niż wszystkie dotąd
a przetrwane zimy
 


liczba komentarzy: 7 | punkty: 10 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 17 maja 2014

i ojczyzna

któregoś dnia ojciec przepiłował
małżeńskie łóżko i połowę w której
sypiała mama wstawił do mojego
pustego pokoju bo byłem wtedy
w wojsku a podchorąży jest bezbronny

i wolno anektować cywilną przestrzeń
podchorążego bezkarnie

niewiele w tym honoru Boga jeszcze mniej


ojciec przepiłował małżeńskie łóżko po tym
jak zdjął z mamy włochatego adonisa
samobieżne prącie niezwykle użyteczne
na melinach gdzie damom przystoi wszystko

mama sypiając w połowie małżeńskiego
łóżka rozchorowała się bardzo lecz ojciec
był twardy jak granit mimo że krwawiła
obficie i ledwie odratowano moją biedną
niewierną mamę

żyli potem jeszcze wiele lat razem zaskakująco często
szczęśliwi lecz ja swojego pokoju nie odzyskałem
już nigdy nawet gdy ostatecznie wykreślono mnie

z rejestrów wojskowej komendy uzupełnień


liczba komentarzy: 7 | punkty: 7 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 27 czerwca 2012

rośnie mi!

w skrzyneczkach
na balkonie

słoneczników
płomień

nie trzeba
czarnoziemów

by być


liczba komentarzy: 7 | punkty: 13 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 18 marca 2014

nienawinność

wojna wojenka
wojniusia
 
żołnierz żołnierzyk
żołnieżądełko
karabinek puk puk

postrzałek farbuje
tup tup hyc hyc
 
i leży
 
jak długi
jak drugi
jak nic
 
pstryk!


liczba komentarzy: 7 | punkty: 6 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 29 grudnia 2013

szklane domy

moje prawnuki usypiając
absurdalnie starych rodziców
 
będą wierzyły w społeczny
interes i prawa jednostki
 
wyswobodzonej z ucisku macicy
wprost na rozpalony bruk
 
by jak w zamierzchłych czasach
mogła uczyć się ziemi sama
 
pełzając
 
poprzez obiecujące niezależną
pełnię indywidualnego rozwoju
 
rozległe puste przestrzenie
zeszklonych ersatzem słońca
 
miast


liczba komentarzy: 7 | punkty: 10 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 19 kwietnia 2013

Moi żydzi

Przywędrowali tu podczas okupacji, z Tarnowa;
przyzwoicie mieszczańscy gorliwi katolicy.
Dziadek Kazik pieklił się na leniwych czeladników,
w zakamarkach Kryształowej spijając brandy
do nasączania ciast.
 
Na babcię mówiło się Blondynka, jakby jej platynowe włosy były
dumą całej rodziny; zawsze w ruchu, w wirze interesów i mężczyzn,
których dobierała sobie zależnie od koloru nieba, kursu dolara
czy aromatu kawy.
 
Mama nie była wcale to a wcale podobna do dziadka.
Mogłaby być naprawdę piękną żydówką. I nie farbowała włosów.
Nigdy. Dopóki całkiem nie posiwiała. Jednego dnia.


liczba komentarzy: 7 | punkty: 12 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 24 czerwca 2013

kondukt

ojcowie mrą na nawóz
grudki życiodajnego gnoju
między odwróconymi skibami

matki umierają na pacierze
by się ich nauczyć już nigdy
niczego nie zapomnieć

dzieci jak małe zwierzątka
odchodzą w ciszy i skupieniu

całkowitej ciszy
absolutnym skupieniu
sekunda po sekundzie
eon za eonem

dzieci umierają bez końca
poza śmierć


liczba komentarzy: 7 | punkty: 5 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 30 czerwca 2014

Doctor Who

                                                Jak  to możliwe, by jeden doktor
                                                wiedział aż tyle o miłości.
 
Wszystko jest miłością, brakiem miłości,
jej opisem lub opisem nienasycenia.
 
Obiekty, te seksualne i te kosmiczne,
krążą  w podobnie nieskończonej pustce,
poddawane działaniom niewidzialnych sił.
 
Trajektorie koronkowych determinacji.
 
Źdźbło wznosi pieśń ku spopielającemu słońcu,
które w każdej sekundzie traci bezpowrotnie
swą niewyobrażalną, lecz skończoną energię.
 
Jeśli jest coś prawdziwie wzniosłego,
to agonia gwiazd.
 
Wszelka wilgoć wysycha. Tysiącletnie ziarno
zadziwia kiełkując i to też jest aspekt miłości.
 
Pleśń pożera niedojedzony chleb, a wygłodniały
nie wzgardzi nadgryzionym bochenkiem. Z nielicznych jaj
lęgną się pisklęta, jednak żadne jajo się nie marnuje.
 
Wino i chleb zawdzięczamy zakochanej pleśni.
 
Urodzony, niosę w sobie, za sobą i przed sobą śmierć.
Ani to złe, ani smutne.
 
To tylko aspekt. Możliwość opowieści.
Tło dla pocałunków.
 
Światłocień.


liczba komentarzy: 7 | punkty: 8 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 3 sierpnia 2012

molekuły pustki

jesteś zgęstkiem czasu
lepkim od pamięci

przyklejają się powidoki uliczek
igliwie ziarenka zapachu

muszle
a z muszlami morza

z których wyszedłeś
smakując przyciąganie księżyca
suchość w ustach

pełen tęsknoty i wiary

w głęboki
falujący sen


liczba komentarzy: 7 | punkty: 10 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 15 marca 2012

psy rozjemcze

kiedyś wszystko
było cacy

oni źli my dobrzy
ameryka ameryką
najemnicy u forsajta

przeglądając anonsy eroduję w nieznane
wyczulony na krew i trofea

gdzieś niedaleko

ostatni eremici na szańcach
ascetycznych reklam
blogują niebu w desperacji
tablety łykając garściami


liczba komentarzy: 6 | punkty: 4 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 29 października 2013

radość


zrozum
 
zawsze będzie z nami
nie ucieknie na swoje
 
mglisty pokój w pastelach
 
 pan doktor się uśmiecha
 jakoś starczy pieniędzy
 
żadnych obcych w albumie
 
obyśmy tak pogodnie żyli
jak pomarli w jedno
 
dniowych
odstępach
 


liczba komentarzy: 6 | punkty: 10 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 5 stycznia 2014

chapeau bas!


najwięksi artyści
to antypodyści
 
na jędnym ręku
stoją bez lęku
 
jedno nogo
wiele mogo
 
a dwiema
to wprost
 
poema
.
.
.
.
.
t
 


liczba komentarzy: 6 | punkty: 8 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 28 marca 2015

ponienawinność

już dawno należało
odświeżyć

wszystkie niebostyczne sufity
w głębioszarą dorosłość
przedświtów

warowne mury umbrą ochrą
i sieną rozpalić pomiędzy

stołem a łożem unikając jednako
światła jak cienia

okien wytrzeszczonych
na obojętne podwórka

powieki powlec pejzażem jak śniedzią zielonym

sporyszem
się sycić

ołowianym
błękitem

cukrem umarłych


liczba komentarzy: 6 | punkty: 8 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 16 czerwca 2014

robinsonada

w żadnym języku
nie ma wszystkich
 
słów
 
brakujące
pęcznieją
w gardle
jak proso
 
nawoływania które słychać
 
pośród nieomalże
bezludnych wysp
 
zbełtane monsunem
mleczno słodkie
 
osiadają na palmowych liściach
szczypcach krabów na piasku
 
mieszając się z księżycem
 
martwo lśnią
 
 
 
 
 
 
 


liczba komentarzy: 6 | punkty: 3 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 27 sierpnia 2013

częstotliwość


 
Prąd jest szybki, rwący. Zdradliwy.
Jak światło. Miriady fotonów. Bitów.
Werble. Werble.
 
Zbyt dużo werbli. To nie muzyka.
Nakłucia. Tatuowanie nieba.
Bity pędzą. Wirują nie tańcząc.
 
Od werbli aż gotuje się piach;
nawet suchorośl zmieniona
we mgłę. Nawet mgła.
 
Zwiotczali, przenicowani, osiadamy.
Jak kurz.
 
Ani odrobiny wilgoci.
Tylko trzaski. Zero. Jeden.
 
Zero.


liczba komentarzy: 6 | punkty: 9 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 11 lipca 2012

krótka histeria czasu

nie mamy
czasu

- mówiłem!


czas prysł
bańka
nanopogodnych dni

nie mamy czasu

- kochana!

spójrz sny
śnią się już bez nas

dym
zasnuwa świt


liczba komentarzy: 6 | punkty: 6 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 4 lipca 2014

drzemka

Jak rój pszczół
do ula
przed nocą powracam*


lat osiemdziesiąt kilka
niegroźnych choć nużących
chorób trzyma na dystans serca

dzwon miarowo pompuje
coraz to słodszą krew
jak miód

zlatują się złotouści
pszczoły nektar spiją

aż do dna

lecz jeszcze
nie dziś

dziś jeszcze nie

___________________________
* http://e-poezja.pl/wiersze/65078_konary.html


liczba komentarzy: 6 | punkty: 3 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 30 sierpnia 2013

z cyklu: zapiski ornitologa - amatora

sierpień 2013

stadka dronów sejmikują przed odlotem
do ciepłych krajów

Jesień idzie


liczba komentarzy: 6 | punkty: 8 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 23 stycznia 2014

wszech świat

- rozumiemy się?


liczba komentarzy: 6 | punkty: 4 | szczegóły

Pietrek

Pietrek, 17 listopada 2013

immago

przemieniam się wciąż
odmieniam pozostając
 
tym samym
 
z jedwabnego kokonu
na powrót naga larwa
 
półżycie półmotyla półśmierć
 
tylko obi tkam
z siebie coraz to
 
bledszy


liczba komentarzy: 6 | punkty: 5 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: miasto paliatywne, shangri la la la, ponienawinność, a przecież wiosna, wiosenne wystąpienie z brzegów, łaknienie, fumidor, kłamstwa ekliptyki, zimowszystko, brulion, jak rżnąć poetę, forteca, kadisz za niewiernych, gorżkie żale, stacja nigdy w życiu*, drzemka, Doctor Who, a Babcia i ja, lumperproletaryat*, robinsonada, i ojczyzna, siti, schody, przydatność, ekran, nienawinność, a niech tam, ogród zimowy, pies towarzysz: wprowadzenie do kursu I stopnia, nocny pasaż, T., my sie zi my nie bo i my, króliczek na zajączka, wszech świat, alicja, alter natywny mistrz sztuk, animihilacja, sycenie, lime ryk, deliryka, chapeau bas!, 2014, szklane domy, zimno mi, dolina zamieci, przejście podziemne, zwrotnik ślimaka, dorośli to sieroty, władca piątkowego wieczoru, immago, idiosynkrazja, bajka, (ostatnie) takie lato, sad Banszla był bardzo stary, pole widzenia, 11 listopada, senty menty, zakrycie ameryki, nie chcę do szpitala, radość, anawa, niewole, kolorowe jarmarki, dobranocka, noblesse oblige, zabawny wierszyk, wenus znikąd, antywajdelota, ubot, znicze nocnych lamp, Voyager [z cyklu: pieśni wojenne Klingonów], [...] idziemy w góry, osteoporoza, z cyklu: zapiski ornitologa - amatora, częstotliwość, partenogeneza, liofilizacja, godzina wu, dobrodziejstwo inwentarza, pojednania, kondukt, przemoczony wierszyk, oczepiny, horyzont, coda, niezapomniany wieczór cudów i atrakcji, pokoje na nadgodziny, skromność wiosny, znikający punkt, czasy, Moi żydzi, dzień dziecka, dybuk, La Môme Piaf, we śnie topielca wszyscy oddychają wodą, limbo, andre II, palność, negatywka, w parku kultury niedziela i planetarium, jesieni'n, molekuły pustki, na paleontologów, moja śmierć, cyborgizacja kosmogatora, krótka histeria czasu, dupiary i cycówy, tytuł egzekucyjny, się rozlało, rośnie mi!, bladoniebieska linia, dysydencjada, ultraviolet, skalowanie, sidła, event, ćmiatło*, fulerenowi asystenci snów, astroaborygeni, prywatne śledztwo, bezsilność syntetycznych opiatów, ziemia na horyzoncie, surogaci, w dudy dąć!, inkantacja, pełnia, ortopedia - nie mylić z ortodoncją, dni jak dni noce dla wytrwałych, aluwialność, czynne prawo wyborcze, nautilus, siesta, pocztówka z podróży służbowej, wszystkie jutra*, imago nacja, świeco, waki 1, moja naga, wypite studnie, Nash Bridges..., ochra, świętości, psy rozjemcze, do kawy zamiast croissant'a, kalahari, cytat tygodnia, obieg materii, akomodacja zwierciadeł, dobrego dnia, jedyny erotyk,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1