gabrysia cabaj | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (62) Forum (1) Poezja (317) Fotografia (24) Pocztówka poetycka (6) Dziennik (100) |
gabrysia cabaj, 22 września 2014
Wreszcie wybrałam się do Empiku, bo stale obiecywałam sobie, że kiedyś się wybiorę, ale to 'kiedyś' zawsze odsuwałam na jakiś inny czas, bo to, bo tamto...No i jestem, patrzę na półki pełne książek, otwieram torebkę, a tam śmierdzi, jakby jakaś mysz zdechła, czy co. Wyjmuję (... więcej)
gabrysia cabaj, 14 listopada 2013
W kuchni przy winie wiśniowym. Ty na taborecie, ja z drugiej strony. Pamiętasz?
To była godzina dojenia krów. Kochanie - kupimy sobie krowę? Będziemy doić ją
co dwanaście godzin. Urodzi cielaka, a jak urośnie, to go zjemy. A potem zjemy krowę.
gabrysia cabaj, 10 czerwca 2014
Chciałam coś zabić - zabiłam szerszenia -
wielki był, twardy miał łeb i ja byłam twarda.
.
gabrysia cabaj, 3 lipca 2013
Uwielbiam sekwencję cyfr 11 – niby nic takiego, bo dwie jedynki koło siebie, po pierwsze, po drugie – ich suma w tej kulturze może znaczyć mierny, i jest oceną, natomiast różnica to zero. Czego nie lubimy? Oceniania. Zdając sobie sprawę z niemożności, by cokolwiek, poza, mogło być (... więcej)
gabrysia cabaj, 13 lipca 2013
Tej nocy miałam zostać żoną Tadeusza Różewicza - siedział przede mną, a właściwie ja stałam przed Nim wystrojona w długą suknię z atłasu. Suknia była bordowa z różowymi kwiatami. To ładny sen, a poeta dużo młodszy niż teraz, widział moją nagą ułomność, ale się nie wstydziłam. (... więcej)
gabrysia cabaj, 11 listopada 2014
Człowiek może, zanim ułoży się do snu, wyjść
przed dom i stać tak, i czegoś wypatrywać.
Wyszedłszy, patrzą w niebo: mężczyzna i kot -
ani gwiazdów, ani księżyca..chodź, kocie, do domu.
Więc to mnie wzrusza - szukanie "gwiazdów",
i jak starsi mówili, że (... więcej)
gabrysia cabaj, 15 stycznia 2013
Wczoraj nie miałam już siły, żeby napisać coś na temat wczoraj, bo nie jestem zbyt silna w każdym znaczeniu słowa 'silna'. Ale dzisiaj już mam. Może zacznę od tego, że kiedyś przeczytałam w którymś z wierszy o wieczorku autorskim, na który nikt nie przyszedł, więc autor siedział (... więcej)
gabrysia cabaj, 5 października 2012
Mieszka w moim oku na suficie w kuchni. Ośmionogi tymczasowy eksplorator szybu wentylacyjnego. Szary użytkownik rogu na podłodze niedaleko butli z gazem. Nic sobie nie robi z hałasu wirującej pralki, jak człowiek, który się budzi od lat tuż obok lotniska lub trakcji kolei podmiejskiej. Dzisiaj (... więcej)
gabrysia cabaj, 15 września 2012
Zasmuciła mnie. Wczoraj przed południem zmarł wujek Stasiek. Jeśli będziecie na Zamku Królewskim w Warszawie i zobaczycie piękne fotele z wyplatanymi rattanowymi oparciami, siedziskami, to restaurowali je wujek i ciocia. W swoim mieszkaniu na Woli. Materiał był sprowadzony z Francji, przechowywany (... więcej)
gabrysia cabaj, 9 stycznia 2013
Mój syn jest dzielny - w niecałą dobę potrafi zrobić tysiąc dwieście kilometrów. Jesteś Herosem - mówię, patrząc w czerwone oczy, a on, że pokonał cztery fazy snu - czuje się, jakby właśnie miał umrzeć. Przejechał kraj tam i z powrotem. Poległ dopiero przed naszą górką, prosząc (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis