7 października 2012
7 października 2012, niedziela ( Strony )
Żadnej tu egzotyki - boczne drogi jak otarcie
o biodro, stare kruki, gołębiarz, fragment nitki
kolejowej północ-południe, o tyle bliskiej sercu,
ile zostało w pamięci po spacerach z dziećmi
na wiadukt;
nasza lipa na rozstaju, żelazny krzyż pod nią
wkoło ziemia uprawna, jedyna kobieta rodząca raz
do roku o piersiach nabrzmiałych, w zagłębieniu
oczu, wiosną, i jesienią w rozłożonych dłoniach
trzymająca wodę;
światła wsi, linia lasu - tu już nic nie oddaje
tamtego ducha: Osowski, który miał ostatni wóz
i konia, niedawno umarł; niebo nad plantacjami ozimin
i stalowych wiatraków, płowe plamy saren o świcie
żurawi klangor
.
14 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
jesienna70
14 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
wiesiek
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt