24 września 2012
zimno mi
ach te sobotnie rozmowy z tobą. znowu nie spałam
dziś od rana coś przypalam rozlewam ale cieszę się
nawet ciepłą wodą z kranu tak jak radziłeś. tym że
zaraz przyjdziesz na niedzielny rosół z oczkami
lubię patrzeć jak myjesz ręce i siadasz przy kuchennym stole
jak obierasz jabłka na szarlotkę i śmiejesz się do ostrużyn
które potem rzucasz za plecy podając wynik wróżby na
lustrze w przedpokoju z dopiskiem byłem i zjadłem kotlety
ciągle ci mało mojego uśmiechu więc grasz na flecie
żonglujesz rajskimi jabłuszkami wygłaszasz odę do jesieni
spuszczasz żaluzje bo światło mnie razi to przez migrenę
mówisz. sadzasz na kolanach odgarniasz włosy masujesz
przytul mnie niech wreszcie przestanie boleć
twoje poniedziałkowe wyjście do pracy
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.
21 stycznia 2025
Penelopa otwiera oknoajw
21 stycznia 2025
pianistaprohibicja - Bezka