27 czerwca 2012
motyl zamiast
obudził mnie motyl wyfrunął z twojego zegara
rozwinął skrzydła błękitem w drżącym słońcu
skąpane w ledwie uśpionym zapachu nocy
przysiadł na policzku malował niebem łąką
polem przymknięte jeszcze snem powieki
niczym przesuwne drzwi jednym trzepotem
otworzył powiększył przestrzeń moją i otoczenia
nie zakłócając równowagi pozwolił na przemianę
świat wewnętrzny i zewnętrzny skomunikowały się
bez urazy dotknęłam błękitnej rapsodii przytuliłam
zgarnęłam rzęsami zamknęłam obraz integralność
obu światów powróciła motyl zajął swoje miejsce
30 czerwca 2025
wiesiek
30 czerwca 2025
ajw
29 czerwca 2025
wiesiek
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
Jaga