8 maja 2014
dobra podobnie jak genów nie sposób wydłubać
niebo tamtego dnia nie mogło zdecydować się na kolor
potrzebowało czasu tak jak ty by zrozumieć konieczność
bólu tegorocznej wiosny słońce zza chmur wyglądało jak
srebrna ostryga wiatr milczał niczym owce idące na rzeź
przyszło nieuniknione szarość zagościła na dłużej
pamiętaj ani teraz ani potem gdy nadejdzie czas
nie panikuj każdy dzień przeżyj normalnie postępuj
zgodnie z etalonem przechowywanym w sercu
człowieczeństwo ma się w nim dobrze a nawet lepiej
niż ty sam bezpieczniej niż w sevres ktoś je zasiał
zakorzeniło się wypuściło pędy zakwitło pachnie
tuberozą i tobą ogrodniku czuję nie zdołasz zaprzeczyć
pielęgnuj przyleci motylem nie chce straszyć ludzi
albo przyjdzie obutym cieniem byś po sposobie stukotu
obcasów mógł rozpoznać wyglansuj szpice niech lśnią
od gwiazd lub zapal zapałkę nocą na balkonie jak latarnik
rozpoznasz będzie tak blisko że bliżej nie można
najpilniejszemu z uczniów należy się nagroda
o zachodzie słońca zobaczysz chłopca z konopną
czupryną albo mężczyznę o saksofonowym sercu
zagra ty też tylko powiąż zerwane struny nastrój
gitarę nie sposób zapomnieć chwytów do fair play
sztafeta trwa nie zgub kostki i ustnika córka sama
wybierze instrument bo dźwięk dobra zna od lat
* Zegarmistrzowi Dobra
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.
21 stycznia 2025
Penelopa otwiera oknoajw
21 stycznia 2025
pianistaprohibicja - Bezka