13 sierpnia 2012
między światłem a cieniem czyli tam i z powrotem
tu świat niczym kolorowy jeż kłuje oczy
wpatrzone w szary komputer bez myszki
zwiastuna le passe-muraille w millennium plaza
podając dłoń powiedziałeś jestem mr dutilleul
zmęczona patrzeniem uwierzyłam białej lasce
nawet za cenę pozostania w ścianie uwierzyłam
słuch węch i równowaga grafitowym labradorem
twoimi oczami niewidzącymi nigdy bieli śniegu
straconymi w inkubatorze wcześniaczym przez
nadmiar tlenu dotykałam wierzchem dłoni ściany
twojego głosu lub torsu goliata gdy się urywała
mówiłeś widzę paradoksalnie że nie jest to łatwe
kładłeś moją dłoń na poręczy a ja przechodziłam
przez szemrzący wygaszony świat
na dugą stronę po dźwiękach tęczy
nie schylaj się kucaj nie znasz
jej głębokości żadnego z sześciu
kolorów one tutaj nie obowiązują
tylko krople
już nigdy bez pytania nie przeprowadzę cię na drugą stronę
chyba że znowu powiesz jestem poznajesz mnie? wtedy tak
na uniwersytecie lub w nieoznakowanym miejscu
dziękując za wafelek o smaku laskowego orzecha
podarowany tam w barze daj rękę
dziękuję monsieur to nic że
kochasz przy zgaszonym świetle
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
wiesiek
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
wiesiek
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka
23 lipca 2025
wiesiek
23 lipca 2025
Misiek