ApisTaur | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (101) Poezja (276) Proza (4) Fotografia (10) Grafika (7) Dziennik (13) |
ApisTaur, 23 lipca 2014
jesteśmy życiem piętnowani
jak domy z jednym lokatorem
spękaniem ścian tak obarczeni
ciągle liczący na podporę
dotynkiem freski zaleczone
zapach i smak nieco zwietrzały
przywołujemy co minione
latami co nam pozostały
ApisTaur, 22 lipca 2014
u mnie taka noclegownia
każdy leży grzeczny
z prozaicznej dość przyczyny
tutaj śpią snem wiecznym
ApisTaur, 22 lipca 2014
jeśli tym życiem którym żyję
spłacam uczynki poprzednika
czemu to on w kość nie dostaje
czy pełnię rolę niewolnika
a jeśli doczesnością swoją
nabijam konto przyszłościowo
przebudzę się ze świadomością
że warto było żyć ch..owo
lecz gdy odrodzę się mizernie
to niech mnie szlag na miejscu trafi
rozczarowany niepomiernie
grą w którą grać nikt nie potrafi
ApisTaur, 20 lipca 2014
co za skutek z dopalacza
który ponoć jest na topie
weźmie taki cap z pałaca
i w kalendarz szybko kopie
gdzież romantyzm czar tej chwili
i cudowne wstępne granie
teraz byle se użyli
klik i czeka aż mu stanie
dziś na koncie trzeba zbierać
gdzie handlują nasionkami
bo jak nie pobiorą teraz
będzie kiepsko z mężczyznami
ApisTaur, 19 lipca 2014
ja napawam się murami i asfaltem
lato w mieście często chodzi po marketach
sypię sól do wanny i mam małą Maltę
a z szamponu patrzy na mnie cud kobieta
czasem ruszę zaszaleję na całego
gdy pilota prywatnego wezmę sobie
przełączając po kanałach mam to z tego
że poruszam się po calusieńkim globie
ananasa z puszki jakieś winogronka
bo w przecenie były u nas na promocji
a wieczorem małe piwko i golonka
tak wakacje dostarczają mi emocji
ApisTaur, 8 lipca 2014
jest wczesny ranek niedobudzony
tkwię na przystanku jak wbity gwóźdź
w myślach ciskane są jasne gromy
koleś koło mnie zaczyna pluć
no i podjeżdża wrzucając luz
wyczekiwany
autoblues
nie czekam na nic włażę jak reszta
w żebra parasol ktoś mściwie pcha
tu podróżnego nikt nie rozpieszcza
w miejskim transporcie tradycja trwa
zaduch smród czosnku wczorajszy stróż
wyczekiwany
autoblues
okna zamknięte nikt nie otworzy
pani się boi że zacznie wiać
na widok mydła ludzie są chorzy
a dezodorant - przegrany gracz
marzę by w diabły porzucić już
wyczekiwany
autoblues
gość z wytrzeźwiałki w kark dyszy celnie
swoim bekaniem odmierza czas
no cóż dojadę zniosę to dzielnie
klnąc siebie w duchu chciałeś to masz
wyciągnę rower wyjdę na plus
przez ten cholerny
autoblues
ApisTaur, 19 czerwca 2014
usta zamknięte na głucho
niezdolne by rodzić słowa
otwierane plują
lawiną kamieni
skręcają kark nadziejom
by znów zamilknąć
nie wiem kiedy zamarzło nam piekło
ApisTaur, 29 maja 2014
gdzie czas gdy rześki się budziłem
dzień każdy witał pięknym majem
dziś kiedy budzę się nad ranem
to raczej tylko zmartwychwstaję
ApisTaur, 26 maja 2014
widziałem dom po zawale
od kiedy pękło serce właściciela
nic nie trzymało go przy życiu
piece jeszcze oddychały astmatycznie
zimnym cugiem z kominów
lecz pajęczyny nie zatrzymały
zakażenia ścian pleśnią
załamany strop dotykał podłogi
dach stracił pewność siebie
wystygły echa rozmów i kroków
a deskami zabite okna oślepły
na drzwiach tytuł egzekucyjny
z wyrokiem 'do wyburzenia'
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
8 stycznia 2025
*****sam53
8 stycznia 2025
*****sam53
8 stycznia 2025
*****sam53
8 stycznia 2025
*****sam53
8 stycznia 2025
ZakończenieCzerwony Mag
8 stycznia 2025
QuasimodoMarek Jastrząb
7 stycznia 2025
***sam53
7 stycznia 2025
07.01wiesiek
7 stycznia 2025
Pieśń życia (Strzybóg)Belamonte/Senograsta
7 stycznia 2025
spacersam53