19 kwietnia 2014
gnomon
karawana chmur leniwie sunie
przez błękitną pustynię
leżąc na wielkim
brzuchu matki ziemi
przestałem liczyć oddechy
do końca mi wystarczy
kiczowate słońce
cierpliwie przesuwa cienie
odmierzając niestałość
przyroda nie znosi bezruchu
każda martwa sekunda
narodzinami kolejnej
tak do nieskończoności
30 czerwca 2025
ajw
29 czerwca 2025
wiesiek
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
Jaga
26 czerwca 2025
Yaro