6 lipca 2012
Głód
Patrząc wygłodniałymi oczyma
na pulsujące w niej życie,
dotykam dłoni płochych
szukając tętna skrycie.
Okrutną żądzę morderczą
na wodzy mając...jeszcze,
usta całuje jej drżące
i smukłą szyję pieszczę.
Nim skalam ów ideał
instynktem swym morderczym,
nim rubinowe źródło
ukoi mój ból i żądze.
Spoglądam w jej oczy ufne
i wzrok odwracam smutny.
Czemuż kochana moja,
sprawiam ci los okrutny?
Jak zdławić głód straszliwy
co pali jak ogień piekielny?
Na co mi bez jej miłości
bycie nieśmiertelnym?
ApisTaur
(ze starej szuflady)
11 stycznia 2025
asfodelowe łąkiBelamonte/Senograsta
11 stycznia 2025
****sam53
11 stycznia 2025
ciepło-zimnojeśli tylko
10 stycznia 2025
trud powrotuYaro
10 stycznia 2025
o miłościYaro
10 stycznia 2025
1001wiesiek
10 stycznia 2025
Dreszczowiec na dobranocMarek Gajowniczek
9 stycznia 2025
09.01wiesiek
9 stycznia 2025
jakie to dziwne, już styczeń..jeśli tylko
9 stycznia 2025
-Kreton