22 maja 2012
Nieufność
I znów codzienność
wbija ostre szpony.
Bezlitośnie, powoli,
abyś poczuł dobrze
jak to życie boli.
Patrze przez ażur
z nieufności utkanych firanek.
Podglądam innych,
co cierpią w milczeniu,
niosąc na swych skroniach
z cierni pleciony wianek.
A gdy opuszczam swój azyl,
fortece warowną,
gdzie każda cegła
to nóż w plecy wbity.
Baczę by ode mnie każdy trzymał
dystans, odstęp należyty.
22 czerwca 2024
Misiek
21 czerwca 2024
sam53
21 czerwca 2024
wiesiek
20 czerwca 2024
wiesiek
20 czerwca 2024
violetta
20 czerwca 2024
Arsis
19 czerwca 2024
doremi
19 czerwca 2024
sam53
19 czerwca 2024
sam53
18 czerwca 2024
wiesiek