Pietrek, 21 czerwca 2012
jakiś odpowiedni cytat, może coś z Hemingwaya…
znów umarł ktoś inny
więc ja
uczę się żyć z nowiutką śmiercią
jak z wieloma innymi
starszymi wydoroślałymi
do głowy przychodzą tylko nieistotne
słowa kalki ułomne
emocyjki potykają się we mnie i o mnie
gdyby tak popatrzeć w ultrafiolecie
to obrastając runami śmierci
mam coraz mniej
powierzchni
do fotosyntezy
Ewie, odeszła dziś, o piątej rano
Pietrek, 4 lipca 2012
zachwycał się mój ojciec
poplamionymi dłońmi zapamiętując
kształty
zbyt doskonałe dla oczu
nic się nie powtarza
by nic nie zostało powtórzone
ołówek jest miękki papier chłonny
linie falują wiry meandry uskoki
a ja
i tak wolę chude dziewuchy
oszczędnie zagospodarowaną przestrzeń
szeptu i cichnących kroków
drobne ciała zostawiają tak niewiele
na płótnie
że trzeba mi absolutnej pamięci
wszystkich słów
całego światła
doskonałej ciemności
Pietrek, 8 marca 2012
rankiem
spotkałem boga
tyciego
majstrował coś
przy pomarszczonym listku
tylko jemu
potrafię pomóc
powiedział uśmiechając się ciepło
dobrego dnia
dobrego
Pietrek, 30 października 2013
w szpitalu wszyscy
chorują w choroby
kroplóweczki pigułeczki
szczajniczek na siczek
gadki galaretki
kolorowe gazetki
opatrunek takielunek
kleiki zastrzyki wstrząs
a nocą tylko
bicie serc
łup łup
łup łup
pięściami
Pietrek, 29 września 2013
„Nawet bogowie nie powstali z dnia na dzień”
Mr. Spock
pomięty samizdat
fałszywka którą porwał
z kałuży słoneczny wiatr
naparstek
dryfujący w oceanie
absolutnego indygo
zaiste śmiałe to
przedsięwzięcie
ścigać się po omacku
w czasie i przestrzeni
z radiem telewizją
dymami stosów
skwierczeniem
opalanych ciał
Pietrek, 9 grudnia 2011
potrzebuję kobiety i cukru
kobieta nie musi
być słodka
uśmiechać się samymi oczami
pracować mieć pieniądze
lub lekkomyślnie liczyć na mnie
tajemniczo się odzywać
czy wymownie milczeć
byle by miała smukłe opalone nogi
stworzone do ucieczek i pogoni
a cukier?
brązowy cukier
jest mi niezbędny
do koktajli
z karaibskim rumem
Pietrek, 12 kwietnia 2012
jesteś tu jeszcze
parząc herbatę
spoglądasz na sad
skrzypienie zawiasów
odpycha od okna
kto wszedł
kto wyszedł
jedynie furtka jest pewna
i wiatr
* Wiliam Gibson
Pietrek, 24 czerwca 2013
winny jest zawsze ojciec
jego wina jego wina
matka niewinna oczy piwne
dłonie zmęczone oddech słodki
i te dziwki tylko dziwki
wszędzie dziwki na wyrywki
a ojciec w pracy kołacze
w domu nikomu na wódce
na dziwce na waleta
karta nie idzie
matka niewinna oczy puste
oczy do dna serce ze szkła
kruchutkie
winny ojciec kwaśny ojciec
zdmuchnijmy go sobie
świeczkę
na drogę
na grobie
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
1 maja 2024
To już maj...Marek Gajowniczek
1 maja 2024
Zejściekb
1 maja 2024
Jutro będzie obiadVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
30 kwietnia 2024
3004wiesiek
30 kwietnia 2024
Biały szumArsis
29 kwietnia 2024
Wojna na majówceMarek Gajowniczek
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
29 kwietnia 2024
Niezmiennievioletta
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
28 kwietnia 2024
Stalker experienceArsis