30 november 2012
wyje we mnie pies
wyjada resztki
widocznie coś smacznego
upuściłem z poezji
dla siebie dla niej dla niego
za mało słowo ciałem się stało
by mogło suto nakarmić
ułudę przerobić na budę
przykuć do łańcucha
nie słucha
choć uszy sterczą za śmiercią
węszą nozdrza
a ogon podkulony odpadkami
psa karmić nie można
między nami wybierze wolność
czasami
psu wszystko wolno
26 may 2024
Between Whips And TetherSatish Verma
25 may 2024
Travesty Of TruthSatish Verma
24 may 2024
The Saga Of BreakupSatish Verma
23 may 2024
The Saga Of BreakupSatish Verma
22 may 2024
Na końcu świataJaga
22 may 2024
Playing ChessSatish Verma
21 may 2024
The TrialSatish Verma
20 may 2024
Za ciepło się ubrałaJaga
20 may 2024
Leaves Are Changing ColorsSatish Verma
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma