16 stycznia 2018
kula
zabieram wszystko
przelotną myśl o niczym
spojrzenie dziecka z ulicy zwykłej jak błoto
uśmiech który w czerwcu o szóstej rano
pędził po sennej drodze donikąd
preludium deszczowe
zapach cmentarza
strach
twój głos mamo
gdy niemal wyszeptywaną kołysanką
próbujesz sprawić bym zasnął
jestem martyrologią czasu
zbiorową mogiłą nudnych sekund
macicą dla wciąż odradzającego się chleba
powszedniej śmierci
w nieustającym drganiu
rosnę
znikam
trwam
zabieram wszystko
śnieżna kula
która wbrew ciążeniu toczy się pod górę
pod górę
na szczyt snu i obietnicy
skrzydlata efemeryda nadziei
kamień dla szyi
karkołomny lot na samo dno
gdzie wszystko jeszcze
jest możliwe
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis
1 maja 2024
To już maj...Marek Gajowniczek
1 maja 2024
Zejściekb
1 maja 2024
Jutro będzie obiadVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
30 kwietnia 2024
Biały szumArsis
29 kwietnia 2024
Wojna na majówceMarek Gajowniczek
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
29 kwietnia 2024
Niezmiennievioletta
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky