26 kwietnia 2020
niekonieczność
to jak
puścić z dymem
stary las
w którym posadziłem
każde drzewo
aleksander wahał się przez chwilę
potem
wrzucił do kominka
zabazgrany
poplamiony zeszyt
kartki pochłaniała czerń
słowa próbowały się wydostać
(milcząc)
z dawna wydrążoną ścieżką
spłynął spodziewany żal
ogień żarł i żarł
aż zdechł
8 listopada 2025
violetta
8 listopada 2025
dobrosław77
8 listopada 2025
ajw
8 listopada 2025
sam53
8 listopada 2025
smokjerzy
8 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
7 listopada 2025
violetta
7 listopada 2025
wiesiek
7 listopada 2025
Jaga
7 listopada 2025
Belamonte/Senograsta