Bazyliszek | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (100) Poezja (586) Proza (3) Fotografia (41) Pocztówka poetycka (6) Dziennik (24) |
Bazyliszek, 26 grudnia 2014
przecież można zdjąć buty
ot tak tylko dla zabawy
pierwszy raz
świat prawdziwy
bez pończoch rajstop
i skarpetek wielu
aby tylko szczyty
chyba czarno-białe
można przecież wszystko
na tych pól połaciach
a gdy boli
i gdy strach powraca
czytam komentarze
Bazyliszek, 17 grudnia 2014
jedno zwykłe słowo myosarkom
to że nawet greckie
w mieście obchodziło nikogo
może jednak nawet
zmienić cały twój świat
pozwalając krótko spojrzeć
w zachłanne ślepia kostuchy
pozostawiając tak wielki
strach
Bazyliszek, 6 grudnia 2014
można zapomnieć w niebieskim autobusie
szczególnie tym spóźnionym
no bo właśnie z Sochaczewa
można w bezbarwnym tramwaju
co pędzi z Biskupina
tuż do centrum Wrocławia
a kochanie najlepiej
pamiętać wiosenny powrót
można i w życiu
zapomnieć życie
spotykając śmierć
Bazyliszek, 10 listopada 2014
ile w tym lecie kolorów
a ile cieni w jego uśmiechu
i tych wszystkich oczu
ile tam lata
gdy rzekę kajakiem
poznajesz od nowa
nawet hejnałem
milkną wszystkie słowa
kiedy tylko pytam
ile w tym lecie kolorów
Bazyliszek, 6 listopada 2014
można ścieżkiem mrówek
i można powietrzem motyla
aby tylko zapomnieć lecz
światu brak propozycji
jak tu i teraz
ważna strona księżyca?
gdy wszystko cholernie boli
i oczy mają w dupie kolory
można być świętym w kościele
w absolucji opluć żebraka
właścicielem beretu
i moherowych snów
chciałbym tylko posłuchać
harf tych niebiańskich
i niech druty pomiędzy slupami
niosą wieści od anieli
wtedy łatwiej się umiera
łatwiej czyta epitafium
a ziemia tylko puszysta
kołdra
Bazyliszek, 3 listopada 2014
tak nagła pędzla czerń
jak wampir wysysa
przepiękne obrazy
niepowtarzalnych dni
liczbę mostów
gór i bogów
to tak jakby być
i jakby czuć
to co pogubione
i udawać szczęście
Bazyliszek, 19 października 2014
a kiedy ja umrę
obudzi się świat
moich butów śladem
co ścieżką nazywano
będą inne domy
i jakże ulice
i słowa się zmieniły
i to na niebie
bogu dasz inne
imię
Bazyliszek, 19 października 2014
to tak łatwo zejść ze strychu
schodami czy drabiną
w stawie policzyć pływanie
a gwiazd ile na nieboskłonie
i tych czarnych dziur
bez mowy języka
gdyby tylko słowem
malowano świat
każdym twoim krokiem
byłoby jasne światło
Bazyliszek, 2 października 2014
kiedy księżyc ubiera słoneczne buty
i się chowa w czarnym płaszczu nocy
zapomina wszelkie ptactwo
i ten ból dalekiego latania
wypowiadasz wielkimi oczami
otwarcie jakże nieba
potrzebujesz tylko anioła
aby znowu w boskiej rozkoszy
dojść wreszcie do celu
trochę bliżej boga
wczoraj zimno oczu
i milczenie ust
wiesz do raju
to skomplikowana
droga
Bazyliszek, 25 września 2014
kiedy umiera czas
rodzi się śmierć
i kiedy umiera śmierć
rodzi się nowy czas
jeśli nie wierzysz
spójrz proszę na kwiaty
i łąki nowej zieleni
i te wszystkie ptaki
które jednak powracają
dodaj proszę samotnego chabra
co się w zbożu gubi
bo jak chcesz się obudzić
bez zaśnięcia
https://www.youtube.com/watch?v=YGRO05WcNDk&list=RDYGRO05WcNDk
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga