14 listopada 2012
W twojej dłoni
kiedy więdły drzewa
żyła nasza ławka
wstaliśmy tylko po to
aby obudzić szelest umierania
w każdym naszym milczeniu
chowaliśmy wiele słów
aby nie zbudzić tamtych dni
kto lubi czarne firanki
jeszcze w trumnach nie jest nam
aż tak do śmiechu
powróciły bociany
aby znowu wiosny
zobacz jak w zwykłej dłoni
cały wszechświat
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga