2 july 2011
niech ci firanka jako i mnie powiewa
nie jestem martwe
plastikowe nowoczesne
jestem
starym drewnianym oknem
niejedna przeze mnie wyglądała
na niejednego
i liczne
odbijały się we mnie księżyce
teraz
przez ciebie ledwie
żyję
chętnie stałobym się
drzwiami
żebyś wyszedł
psułeś
wspólną nam rzeczywistość
uporczywie nie domykałeś
skrzydeł
nie szanowałeś w ramach
wypaczałeś
aż się
upodmiotowiłom
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma