3 października 2012
wrzuta pe el
jest wieczór. Joanna dorysowuje się w łazience, a latarnie
wrzucają do pokoju zimne, blade światło. ono przeszkadza
spać młodszej z sióstr. bije w skromność na parterze.
matka nie chodzi do kina, kupuje czasem pomidory.
ojciec, od kiedy został księciem, tańczy w szkle.
a jebane pieniądze znów rozwaliły popołudnie,
rzuciły krzesłem, klarnetem, łzą, padły magiczne słowa.
bo dziś Joanna spotyka się z nowym chłopakiem
i jego żelem. umówili się na czterysta złotych
za całą noc. dwieście urwie Wiesiek, ale
chłopakom z miasta powtarza: "usta tej dziewczyny to skarb."
Joanna wtedy milczy, marzyła raczej o karierze flecistki.
gdy wraca z pracy nad ranem, budzi starszą siostrę
do szkoły. wrzuca siebie do łóżka.
Żuławka Sztumska - październik 2009
24 listopada 2024
od wczorajsam53
24 listopada 2024
Anioł stróż (Budda)Belamonte/Senograsta
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
0012.
23 listopada 2024
Myśldoremi
23 listopada 2024
z oddechem we włosachsam53
23 listopada 2024
Psychologia wskazuje wzórdobrosław77
23 listopada 2024
ZnaniMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
Delikatny śniegvioletta
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53