11 października 2012
under jolly roger
jeszcze nie umarłem i życiem wciąż grzeszę,
kiedy kursem zwrotnym odpływam nad ranem, jak pirat
ze skarbem ledwie pogłaskanym i mapą
na skórze. zapisany w tobie.
dwa słońca już zaszły, jak złote
precjoza z zatopionych jaskiń, lecz drogę pamiętam.
wyznaczam ją sobie Holandii wiatrami
i falą od morza. pulsujesz w tętnicach,
z uporem, bezgłośnie, bo chcesz abym płynął stąd
w raf okolice, by nikt nie wyłowił nas
z wód sargassowych, kiedy będziesz krzyczeć.
powrócę, tym echem: moja
obietnica.
Żuławka Sztumska - październik 2009
14 września 2025
absynt
14 września 2025
wiesiek
14 września 2025
violetta
14 września 2025
smokjerzy
13 września 2025
sam53
13 września 2025
wiesiek
13 września 2025
sam53
13 września 2025
dobrosław77
12 września 2025
sam53
12 września 2025
Yaro