12 kwietnia 2015
Voyager 3
gdzie tornister na tapczanie i głos chłopaków za oknem,
kanapki ze smalcem i solą, letni chłód sieni.
gdzie szutrowe nawierzchnie osadzane na ubraniach,
wyścig pokoju w piaskownicy, gorące kartofle.
gdzie stosy map rozkładanych wieczorami jak obietnice
podróży i przygód, zamorskie terytoria oczekujące zdobycia.
gdzie czekolada na Wielkanoc i pomarańcze pod choinką,
ciepłe mleko z glinianego garnuszka, piana na ustach.
gdzie basowy głos dojarek wołających na wieczorynkę,
wspólne seanse przed dzikim zachodem, Kamiński i Kurek.
gdzie Matka Boska na ścianach i krzyże nad drzwiami,
Chrystus, jego wszędobylskie oko.
gdzie ciepło i brak grawitacji dorosłego życia.
gdzie śpią pod pierzyną tajemnice świata.
gdzie nigdy nie dotrę, choć zataczam koło.
tam wysyłam swojego Voyagera.
niech leci, może odczyta go ktoś obcy
z przyszłych pokoleń.
Granowo - kwiecień 2014
22 stycznia 2025
Futro ze skrawkówajw
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.