3 grudnia 2012
najpiękniejsza anna świata
pisze wiersze. tworzy krótkich towarzyszy
w szarych marynarkach, by być kwiatem, ale częściej
rani miękkie aksamity. budzi miasto
jakby chciała zaokrąglić wszystkie kanty ulic
i rozciągnąć się na twarzach ich mieszkańców.
kiedyś będzie im pożywką, ich biomasą,
ale dzisiaj rodzi nigdy, tak wyraźne
jak krew boga, jak zbyt szybko wybujałe
pąki bzu. jutro zgrzeszy, by dostojnie
i z powagą móc się wstydzić płacząc
w lustro, w którym jeszcze nie dostrzeże
swego piękna, i że ono zmatowieje
bez jej pokręconych dróg.
Żuławka Sztumska - wrzesień 2010
5 sierpnia 2025
sam53
4 sierpnia 2025
wiesiek
4 sierpnia 2025
absynt
3 sierpnia 2025
sam53
3 sierpnia 2025
Yaro
3 sierpnia 2025
sam53
3 sierpnia 2025
wiesiek
3 sierpnia 2025
sam53
3 sierpnia 2025
absynt
2 sierpnia 2025
violetta