16 listopada 2017
struktura łzy
wtopiony w gęsty koloid ciemności i sztucznego światła
słuchałem cichych rozmów myszy z rozstrojonym pianinem
wydawało się że noc stoi w miejscu a każda kolejna sekunda
jest w stanie pomieścić wszystko oprócz mnie
powoli acz nieuchronnie ściany zmierzały ku sobie
miażdżąc powietrze i wyciskając z niego cały tlen
drzwi były zamknięte bóg nieobecny a świt mniej dostępny
niż wątpliwe granice wyobraźni
próbowałem wydestylować z siebie ból -
w sprasowaną przestrzeń uderzyły kawałki płuc
i nasączony krzykiem śmiech lecz tylko półcienie sufitu
reagowały szyderstwem zdziczałego tańca -
a on pazurami wczepiony w żywą tkankę ciała warczał
bez ciebie nie odejdę - nie
dźwięki poloneza fis-moll rozszczelniły noc
wrażliwością genialnego artysty obnażając metafizyczną strukturę łzy
która pojawiła się nagle i znikąd
ktoś włączył radio - może jednak bóg
26 listopada 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
26 listopada 2024
0020absynt
26 listopada 2024
Doświadczaniedoremi
26 listopada 2024
z niedopitym winemsam53
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt