15 listopada 2017
schemat
w dzień
należę do kota kobiety rozsypującego się auta
political fiction
rzadziej - sam do siebie nigdy do psa
który także woli należeć
w przestrzeni
pomiędzy wdechem a wydechem
szukam świętego graala korzystając z mapy
w skali zero do zera
mam czas na wszystko i nie mam czasu na nic
ten wynikający z rotacji znaczeń paradoks wykorzystuję
do interpretacyjnych nadużyć
byleby zawsze wyjść na swoje
noc
rozkłada na czynniki pierwsze
fantasmagoryczne idee światła i wtedy czuję
jak długie korytarze
drąży we mnie atawistyczny strach
uciekam
spadam w ciemność jak bomba z misją
rozbicia jakiegoś dna
w ruinach pamięci błądzi ślepy staruch
z twarzą nienarodzonego dziecka - u jego boku dwa psy
początek i koniec
skaczą sobie do gardeł
potem jest zawsze coś do naprawy
rower
kolano
relacje
i pies przybiega - żeby do kogoś należeć
26 listopada 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
26 listopada 2024
0020absynt
26 listopada 2024
Doświadczaniedoremi
26 listopada 2024
z niedopitym winemsam53
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt