3 lipca 2013
na imię miał wiatr
w okruchach zapajęczonych snów
umieszczony pośrodku życia
po omacku na przekór wszelkim przepowiedniom
wyrósł z ziemi tylko trochę
kwiatem drzwiami powietrzem
tracąc skrzydła perspektyw
z przyczyn opozycji obwodnic nad poziomami
pokój z widokiem na wiosnę ofiarował jesieni
platoniczne doznania związku
niczym wariacje na temat pluszowego misia
napotkały na litą skałę która nie umiała się skruszyć
obecny całym sobą tkwił w fatum modlitwy o martwe
wreszcie dostał porannych mdłości
zwątpiwszy w ptaki popękał nicością białych mew
powiedział dość
to nie moje
znaczeniem przebudzeń
nagle w promieniach słońca
olśniony ujrzał blask niebiańskiej
perspektywa czterolistnej stała się faktem
powiał od nowa
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi