3 july 2013
na imię miał wiatr
w okruchach zapajęczonych snów
umieszczony pośrodku życia
po omacku na przekór wszelkim przepowiedniom
wyrósł z ziemi tylko trochę
kwiatem drzwiami powietrzem
tracąc skrzydła perspektyw
z przyczyn opozycji obwodnic nad poziomami
pokój z widokiem na wiosnę ofiarował jesieni
platoniczne doznania związku
niczym wariacje na temat pluszowego misia
napotkały na litą skałę która nie umiała się skruszyć
obecny całym sobą tkwił w fatum modlitwy o martwe
wreszcie dostał porannych mdłości
zwątpiwszy w ptaki popękał nicością białych mew
powiedział dość
to nie moje
znaczeniem przebudzeń
nagle w promieniach słońca
olśniony ujrzał blask niebiańskiej
perspektywa czterolistnej stała się faktem
powiał od nowa
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.