12 czerwca 2013
to nie jest wiersz o rżnięciu... a tylko o
filiżanki słów
wylewane co rano kawą podaną do łóżka
pocałunki zanim się przebudzisz
jak to działa?
wcześniej wystarcza dotyk
taki subtelny pełen prawdy
pozostawiony chcianą blizną na udzie
kiedy cały dla ciebie
sprowadzam się do jednego
twoja rozkosz moją
na pograniczu sześćdziesiąt dziewięć
oceanów mało aby pożądanie
mogło kwieciem wylać falami
na prześcieradle mokrym od owoców
jeszcze tylko coś o postrzeganiu
po godzinie drugiej czterdzieści
postrzegam cie po raz piąty
a teraz się prześpij iskierko
o świcie zaparzę ci kawę
miłości
30 czerwca 2025
wiesiek
30 czerwca 2025
ajw
29 czerwca 2025
wiesiek
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
Jaga