27 czerwca 2013
świtaniem
na kilka sekund przed śmiercią nocy
otwieram na świat
oczy patrzę przed siebie
oknem przez szczeliny w poszyciu
obserwując amor vincit omnia
i nie wiem czy jestem
czarny lub biały wybierz sama
cierpiąc na bezsenność
oraz maniakalną potrzebę
ciebie oglądam trudne pytania
magią twojego dotyku
zachłystując się nieodwracalnie
po raz kolejny
nowym życiem
powietrzem którym oddychasz
dwa słowa o poranku patrzą wraz ze mną
ciii
gdzie jesteś
tajemnicza kraino
aż po horyzont człowieka
pożądanie
w końcu mowisz dzień dobry
daleka od feminizmu
zlizujesz smak z moich ust
tak sobie myślę
zderzyłem się twarzą w twarz
ze słońcem
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch