13 czerwca 2013
zakwiecona
w środku nocy
świadomy przebłysk nad czystą wodą
źródło
rozmowy z bogiem
takie marudzenia insoniczne
płomienne zorze
romantyzm
a w paryżu runęło drzewo
wtedy nie wiedziałem że słyszę pukanie
do wieży eifla albo ciut dalej było nam po drodze
słuchaliśmy muzyki
chopin miał krem na języku
a ty skórką z pomarańczy nacierałaś
moje skronie poddały się twoim nutom
zamieniłem z tobą tylko kilka zdań
o liściach lotach ptaków
i takie tam
wystarczyło
powiedziałem reszty nie trzeba
małe tęsknoty wola istnienia
dziecinna wiara w szczęśliwe przypadki
byłaś wszędzie
ogród życia
kwiaty twoich ud
piersi nie przebrane słońcem
nieba mało by twoje oczy
podbrzuszem wskrzesiły patrzenie
przedmieść za dwie dwunasta
ulic śniętych w rozkoszy
krawężników które tulą do snu
droga
droga moja
a potem
wszytstko wybuchło owocem
i znów śnię o paryżu
jesteś
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek