1 grudnia 2013

Zeszyt

W takie ciężkie, pochmurne dni,
gdy niebo prawie się kruszy,
uciekamy w lunaparki,
w zapomniane kąty duszy.


Wtedy wynurza się z cienia,
ten niebieski zeszyt w kratkę,
gdzie na polu rosła grusza,
a ty siedzisz w sadzie z dziadkiem.
 
Są czereśnie tak czerwone, 
takie teraz nie bywają,
i w zapachu jabłek toniesz,
których nie ma nawet w raju.


A na końcu są bociany, 
stare gniazdo i topole.
Za nim, tylko puch rozwiany,
leci z wiatrem ponad polem.


Tam wciąż jesteś taki mały,
w ręku trzymasz zeszyt w kratkę,
wraz z rysunkiem czułych krain,
są wspomnieniem z twoim dziadkiem.


liczba komentarzy: 58 | punkty: 32 |  więcej 

Ananke,  

pięknie, nostalgicznie, porywasz w świat wspomnień, ale powiedź, zadowolony jesteś ze zwrotu: "niebo prawie się kruszy" ?

zgłoś |

Jaro,  

a jak dziś jest:) ale to starszy pomysł dziś i tak w miarę ułożony, ale widocznie wtedy było tak samo:)

zgłoś |

Ananke,  

kruchość kojarzy się z czymś suchym, przesuszonym, a o tej porze roku niebo wydaje się tak przesycone wilgocią, że z pewnością się nie kruszy a skrapla :), ścieka.

zgłoś |

Jaro,  

miło,że zajrzałaś:)

zgłoś |

Jaro,  

Ananake:) ależ o to chodzi, że wspomnienia są przesuszone i dawne, jak ten zeszyt , schowane w książce polne kwiaty, kruszące się po latach itd.:) no jak mogą ściekać, do czego :)?

zgłoś |

..,  

ależ widok , chyba się rozpłaczę ,ze wzruszenia :)

zgłoś |

Jaro,  

szczerze, powróciłem do tego tematu i uroniłem łzę:)choć nie piszę tu w pierwszej osobie:) dzięki za odwiedziny:)

zgłoś |

copelza,  

słowo lunapark brzmieniowo przypomina mi lupanar, co również może kojarzyć się z ucieczką w zapomniane kąty ;):)

zgłoś |

Jaro,  

Cop:) do lunaparów to jeszcze nie dorósł:)

zgłoś |

xyz,  

ależ jesteśmy powiązani z pogodą ... dużo nostalgii ostatnio na trumlu.... a tak poza tym, to wrażliwiec z Ciebie ;) pozdrawiam

zgłoś |

Jaro,  

Zoi :) hm nie :)przecież nie tylko ja:)Pozdrawiam:)

zgłoś |

Magdala,  

o dziadku lubię ogromnie :D w pierwszej dwa razy "się" za blisko.

zgłoś |

Jaro,  

możemy to łatwo zmienić:)

zgłoś |

Jaro,  

Magdala :):D

zgłoś |

..,  

miło i smutno jest przenieść się w tamten świat , smutno że bezpowrotny , dlatego trzeba go utrwalić , na ile się da , by nie odszedł na zawsze :)

zgłoś |

Jaro,  

Trochę czasem udaje się zostawić w spłowiałych mozaikach:) naszych atlasach i mapach z podróży. Tylko od nas zależy jakie one będą:)

zgłoś |

Hania,  

piękne wspomnienia...

zgłoś |

Jaro,  

Haniu:)D

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

ładny wiersz,, bardzo mi się podoba, jest prosty i bezpretensjonalny ale ponieważ niedawno nabyłam bezcenne informacje o średniówce, to teraz jak mi coś zgrzyta w rytmie, przynajmniej wiem dlaczego mi zgrzyta :) I tak, w pierwszej strofie masz "gdy niebo prawie się kruszy" a żeby średniówka była po czwartej sylabie jak w pozostałych wersach, lepiej brzmiałoby "gdy się niebo prawie kruszy," , Drugie miejsce gdzie jest ten sama problemik to początek drugiej strofy tj. wers "Wtedy wynurza się z cienia" - też wystarczyłoby chyba zmienić szyk na: "Wtedy z cienia się wynurza" - i po sprawie :) Pozdrawiam serdecznie

zgłoś |

Jaro,  

Aniu średniówka w ośmiozgłoskowcach to przesada ,albo Peresada ,a ten dobrze za to polewał:)"gdy się niebo prawie kruszy,"- to z kolei byłby gramatyczny rarytas :) "Wtedy z cienia się wynurza" to zapewne łapka kurza , która chce wydrapać ciemię, a więc wcale tu nie zmienię, bo rym uciekł gdzieś z podwórza. Pozdrawiam Aniu:) wiem, że się pochyliłaś na tekstem,ale chyba widzisz, że to wcale nie po sprawie:)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

OK, rozumiem doskonale, ale w ucho i tak mnie drapie :)

zgłoś |

Jaro,  

a mruczeć umiesz:)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

nie umiem :(

zgłoś |

Jaro,  

Bez mruczenia jest smutaśno i nie umiem stawiać odwróconych znaczków :)

zgłoś |

jeśli tylko,  

tylko we wspomnieniach :) jak babcia woziła mnie ze sobą na pole na ramie roweru :)

zgłoś |

Jaro,  

O tak , ja jeżdziłem pod ramą heh:)

zgłoś |

Eva T.,  

o tak, ja tez pod rama nauczylam sie jezdzic na rowerze ;)))

zgłoś |

Eva T.,  

przeniosles mnie na moment do krainy dziecinstwa :) merci :) serdecznie pozdrawiam, Jaro :)))

zgłoś |

Jaro,  

Ewa:) sam też przeniosłem się tam na chwilę, więc nie ma za co:) Pozdrawiam:)

zgłoś |

Jaga,  

jesienne wiatry ostanie liście strącają/ i ogień w kominku płonie z westchnieniem/ a wspomnienia dzieciństwa szparami wracają/ w ich cieple, świat ów tańczy z ognia cieniem...:)

zgłoś |

Wieśniak M,  

w zakamarkach pamięci/ na zakurzonych stronach/ niesforny kogucik we włosach/ i kwaśne winogrona/ papierówki babcine / zebrane tak na kwaśno/ zabudowania edenu klecone/ na nutę wspomnień własną:)))

zgłoś |

Jaro,  

czas napisać własny czar:)

zgłoś |

Drwal,  

a może złoty "środek" porozumienia '' gdy niebo z chmur się wykruszy "

zgłoś |

Jaro,  

Drwal to pomysł godzien rozważenia:)! Pozdrawiam:)

zgłoś |

blue eye,  

ktoś zatęsknił za dzieciństwem :)

zgłoś |

Jaro,  

a to chyba u każdego kto miał w miarę normalne i dziadek go kochał:)

zgłoś |

ApisTaur,  

wtedy mocniej wszystko było / mocniej smakowało / i mocniej wierzyło / nigdy nie było za zimno / nigdy za gorąco / wczraj i dziś / te dwa światy / już się nie połączą //:-)

zgłoś |

Jaro,  

Apis pięknie to ująłeś:)

zgłoś |

doremi,  

bardzo ładny sentymentalny wiersz :)

zgłoś |

Jaro,  

sentymentalne też bywają fajne:)

zgłoś |

Jerzy Woliński,  

jesienna szaruga o młodości wiersze struga:)

zgłoś |

Jaro,  

trochę heblem trochę dłutem taką mamy dzisiaj nutę:)

zgłoś |

piórko,  

Zauroczyły mnie już pierwsze wersy "W takie ciężkie, pochmurne dni,gdy niebo prawie się kruszy" i zostało mi tak do końca. Miło, lekko, ładnie :))

zgłoś |

Jaro,  

to teraz tylko dziękować pozostaje:) lekko jak Piórko:)

zgłoś |

zuzanna809,  

... piękne wspomnienie.:)

zgłoś |

Jaro,  

Miło Zuza,że tu byłaś:)

zgłoś |

.,  

Bardzo plastyczny obraz czuły i ciepłonośny :)

zgłoś |

Jaro,  

Marcel, bo niebo tam pod janiołami już jest:)

zgłoś |

Wiktoria,  

Witaj Jaro :) Bardzo ładny obraz namalowałeś: czasy dzieciństwa szczęśliwego

zgłoś |

Jaro,  

Wiosenny i letni nie da się ukryć:)Pozdrawiam.

zgłoś |

Presumpcja,  

Oj posiedziałabym w sadzie, taka gówniara gryząca z impetem jabłko, bez obowiązków, z jednym celem, wygrać z chłopakami w wyścigach, wdrapać się najwyżej na drzewo...Wróciły wspomnienia razem z zapachami :) Dzięki :)

zgłoś |

Jaro,  

to taki takie nasze zapamiętane w ten sposób uroczysko:)

zgłoś |

Veronica chamaedrys L,  

....pachnie klejem "klajstrem" jak w zakładzie szewskim mojego dziadka...te same zeszyty w kratkę przede mną....i w ręce też...od lat...dlaczego dziś nikt nie sadza mnie na kolanach...pachnie klejem "klajstrem" jak zakładzie szewskim mojego dziadka...pozdrawiam ciepło, bo za oknem hula te pędziwiatr ksawery...:)

zgłoś |

Jaro,  

co miłe nam, będzie pochowane, właśnie tam, za starym parawanem:)

zgłoś |

Teresa,  

Mnie dziadek mnie woził motorowerem marki "Simson". Każdy z nas ma takie zakamarki, w których umieścił bliskie osoby, dobrze jest do nich wracać . Pozdrawiam Jarku!

zgłoś |

Jaro,  

Ja również pozdrawiam Teresko:) A "Simson" to było coś:)

zgłoś |



pozostałe wiersze: Manipulacja, Dylatacja, mięso znanego pochodzenia, tknięty, cierniste wschody, Iluzorium, Więzina, półniebyt kiedy wzrok daleko, dociekliwa ocena niejednego pożądania, Panaceum, Wielkanocnie, Jeden, ...na wiosenne spojrzenia, Złotnik, Naturalnie, Porządek, Procesja, Czterolistna koniczyna, muzyka gór, Fiu fiu, Pastelowa dziwność serca, -*- -*-, Zeszyt, pewnie go znasz, Zawsze, Po drodze, Szeptocicho, kiedy indziej, Serenady smacznego chłopca, Mewa, Divorce znaczy rozwód, z zakończeń w naturze, Samoprzylepne połączenie, Magnolia, Naiwna, Twoja J'aimerai, W bieszczadzkim lesie, Z panią na burzach, Bukoliczny kalejdoskop, Achaja, Blondynka, pryzmat, od początku do końca, czerwień na wodzie, Zimowy, Zapałka, Przerysowana chwila, ciągłość, Bez drgnięcia powiek, Sinusoida, Przepis na życie, Pan jest jej pasterzem, Żurawie i wrzesień, Wytrawnie z nadzieją, Zjawiskowa, Wybór, Zasklepienie, Szabla pradziadka, Ona, Męski punkt widzenia, Zmienna miłości, Malowane bielą, Ruda, Brzoza, Kawiarnia, Późnym wieczorem, Złotousty drapieżca, Chłopiec z szarych mgieł, Jerusalem, Jak jest?, Chwila, Na drodze do zmysłowości, Małe przyjemności, Pamiętasz?, Pole, Zamki na piasku, O umysłowej kolei rzeczy, Sprzedawca łez, Wrześniowa refleksja, Podarunek, Zauroczenie, Noc, Abonament, Nadal szalenie niezwykła, Pobożny ateista, Ante, Szatynka, Zanurzenie, Hibernatus, Jak Bóg da – Insha’Allach, Kraina cienia, Albo iluzja albo miłość, Egzorcystka, Dwie pary, Podstawa, list, Dziewczyna o perłowych oczach, Wilk, Samotność, Zalotne pustynie, Chciwość nocy, Jeszcze nie czas, Wszystko jedno?, Spojrzenie na dupę Maryni,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1