7 lipca 2013
Samoprzylepne połączenie
Pewnie miał tak nie od dziś
- słone, pieprzne, zwiędły liść.
Spierzchnięcie ustami, dziwny stosunek
- w niedzielne południe zarzynał kurę.
A ona znosiła mu złote oczy,
pływalne po wierzchu, kiedy ją łączył
z warzywnie sutym dezyderatem,
by spożyć na stole z obrusem w kratę.
Jak można przypuszczać rozgotowanie,
nie służy miłości - to temperament.
I po cóż tak zrobił? - Leżała gdzie łyżka.
A po co ją zarżnął? - Bo sama przyszła.
31 lipca 2025
Arsis
31 lipca 2025
absynt
31 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
sam53
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
sam53
30 lipca 2025
Toya
30 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
30 lipca 2025
Deadbat
29 lipca 2025
wiesiek