20 lutego 2013
Żurawie i wrzesień
od dziecka były wpatrzone w niebo
w rozłożonych jak skrzydła ramionach
parskały wichrem stalowe konie
a wrzesień mówił pierwsze słowa
ciernie z nieba wbijał w ziemię wysokie
tocząc walce stalowych błyskawic
wilcze sfory przywiódł z brunatnym mrokiem
przyszedł gorzki czas śmierci żurawi
przyjęły wyzwanie w beznadziejny trud
ruszyły w niebo rzadkim szeregiem
w dymiących krzyżach żywił się głód
i krew wypruwał z ciężkim oddechem
wrzesień powiedział ostanie słowo
nie było żurawi jak kiedyś na łące
jeszcze im znowu skrzydła wyrosły
ale nie wtedy nie w tamtej Polsce
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.