10 czerwca 2013
W bieszczadzkim lesie
noc była jasna z księżycem w pełni
wszędzie widziano brodzące cienie
węszyły zdobycz z gorących tętnic
zmieniając zapach w mordercze brzemię
pragnąc polować z kamiennym sercem
zdobyły mądrość w leśnych ostępach
z szarych potoków w złociste tęcze
w ostrości źrenic zamknięta głębia
hołdują jednej wpatrzonej w turnie
samotnie rosłej królowej sośnie
kiedy ją widzą w noce bezchmurne
niesie się wycie i w lesie rośnie
poszukaj głosów na wietrznym stoku
gdzieś wśród zieleni kryją się wilki
w meandrach skrytych dla ludzkich oczu
w drzewiastych trzewiach świtem zamilkły
30 lipca 2025
sam53
30 lipca 2025
wiesiek
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
sam53
30 lipca 2025
Toya
30 lipca 2025
Belamonte/Senograsta