4 czerwca 2012
Odprawa
Za niespełnione obietnice
ciskam przekleństw kamieniami,
ślę je ku niebu by choć jedno
trafiło Bogu w błękitne okno.
Za sadystyczną ciszę
mimo modlitw moich,
bezkresne miłosierdzie
wciąż nieuświadczone.
Ironią chorą pewnie będzie,
gdy u bram niebios się okaże,
że nie wpuszczają tam duszyczek
z nieszczęścia nadbagażem.
ApisTaur
16 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
16 czerwca 2025
wiesiek
16 czerwca 2025
Yaro
16 czerwca 2025
Yaro
16 czerwca 2025
Marek Jastrząb
16 czerwca 2025
Marek Jastrząb
16 czerwca 2025
ajw
16 czerwca 2025
ajw
16 czerwca 2025
sam53
15 czerwca 2025
Arsis