9 kwietnia 2018

czas zacząć się pakować

wciąż podążam za nim choć nic nie wiem 
o istnieniu po drugiej stronie światła nadchodzi 
ciemność zjawia się 
coś czego nie można opisać słowami

niczym łuna wznosi się to znów opada
a jego drżący głos błądzi między chmurami 
po czym rozprzestrzenia echem

woła wskazuje drogę czasami 
schowany w blasku księżyca
lśni niczym sen rozsypuje kosmiczny pył 
który istnieje tylko we mnie

więc – nie odwracaj ode mnie wzroku przybyszu 
bo zamieni się w błoto z którego 
powstanie kruchy posąg

rozpłaczę go i zniknę




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1