9 april 2018
czas zacząć się pakować
wciąż podążam za nim choć nic nie wiem
o istnieniu po drugiej stronie światła nadchodzi
ciemność zjawia się
coś czego nie można opisać słowami
niczym łuna wznosi się to znów opada
a jego drżący głos błądzi między chmurami
po czym rozprzestrzenia echem
woła wskazuje drogę czasami
schowany w blasku księżyca
lśni niczym sen rozsypuje kosmiczny pył
który istnieje tylko we mnie
więc – nie odwracaj ode mnie wzroku przybyszu
bo zamieni się w błoto z którego
powstanie kruchy posąg
rozpłaczę go i zniknę
5 august 2025
absynt
5 august 2025
absynt
5 august 2025
absynt
5 august 2025
absynt
4 august 2025
wiesiek
4 august 2025
absynt
3 august 2025
wiesiek
3 august 2025
absynt
2 august 2025
Jaga
31 july 2025
absynt