28 lutego 2018
Pępek ulicy
O! Ta to ma znów szczęście,
zaprosiła się na zaplecze restauracji,
pogoniła kota. Szybsza.
Mieszka jedną aleję dalej. Zamelinowana.
Moją w zeszłym roku zlikwidowali i tak się miotam,
pozbieram kilka kartonów. Popatrzę.
Nieraz potelepię, gdzieżby tam z zimna.
Ogólnie to nie jest źle, bo i łaźnia w pobliżu,
lecz kto by z niej korzystał tylko problem.
Wiesz! Na perfumy trza wydać,
a te kilka groszy to na podtrzymanie ciepła.
W sumie to mam spokój, bo widzisz, teraz
za ludźmi cień nie nadąża, powiedzieć
tylko potrafią biedny, znów sztywny.
Jaki tam ze mnie sztywniak.
Gibki jestem.
27 kwietnia 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro
25 kwietnia 2024
***eyesOFsoul
25 kwietnia 2024
Adam Zagajewski - pamięćsam53