5 december 2017
Sorry taki mamy...
jesień lubi się stroić w nokturny
chociaż wolałbym ją nagą w słońcu
zaniósłszy taką gdzieś w kąt przytulny
z nią ogień z wodą bym znów połączył
a tu deszcz bije się z parapetem
i grypa drapie w drzwi jak bezpański
dawno wywiało mi stąd kobietę
ten klimat ciężko jest nazwać rajskim
siądą przy sobie bladzi i barwni
by się po chwili za łby pochwycić
bo bladych kolor w spojówki drażni
barwnych zaś bladość bezwstydna brzydzi
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
....wiesiek
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma
13 april 2024
Zapach czereśniJaga