24 października 2012
ogień. opór
myślałem że potrafię się oprzeć
że wszystko już ustalone
i wyczyszczone zostały sumienia
ale ty tak mocno pachniesz spełnieniem
w twoich słowach drży orgazm
a na widok dłoni naskórek
opierasz głowę o moje zapewnienia
nakarmiłem cię wzrokiem zostawiłem w tobie
ustalamy dni że kiedyś zapłonie ogień
lecz teraz muszę już iść
na szczęście nic
nie jest oparte
na racjonalnych podstawach
Warszawa - grudzień 2009
23 lutego 2025
sam53
23 lutego 2025
Bezka
23 lutego 2025
Jaga
23 lutego 2025
absynt
23 lutego 2025
absynt
23 lutego 2025
wiesiek
23 lutego 2025
Eva T.
23 lutego 2025
wolnyduch
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
ajw